REKLAMA
- Od jakiegoś czasu ktoś wycina drzewa w lesie na Białołęce Dworskiej. Kilkudziesięcioletnie brzozy wycięto i pozostawiono. Nie wiadomo co tu się dzieje - alarmują nas mieszkańcy.
Niestety, tylko liście. Do 27 listopada trwa akcja zbiórki liści z prywatnych posesji.
Pracownicy białołęckiego ratusza odkryli wyciek ścieków w okolicy kolektora "Czajka".
Nie zawsze nasze śmieci można zebrać w worek i zanieść do osiedlowego śmietnika. Wymiana mebli czy remont generują odpady, które błyskawicznie zapełniają kontenery.
Dzielnicowy wydział ochrony środowiska został przeniesiony na ulicę Marywilską i byłoby to dogodne rozwiązanie, gdyby nie fakt, że nadal wiele spraw należy załatwiać w ratuszu na Modlińskiej.
Kiedyś było lepiej - mówią zgodnie nasi czytelnicy. Na ulicach stało znacznie więcej kolorowych pojemników. Dziś wielu mieszkańców ma kłopot z pozbyciem się odpadów segregowanych. Nawet jeśli ludzie chcą segregować, często nie mają gdzie się pozbyć śmieci.
Nie sprzątaliśmy po psach w zeszłym roku, nie sprzątamy i w tym. Na szczęście na białołęckie chodniki ponownie wyjechał odurzacz zbierający psie odchody.
Zaniepokojeni mieszkańcy "zielonej Białołęki" zwrócili uwagę na fatalny stan kanałku Bródnowskiego.
Przyzwyczajenia niektórych mieszkańców bardzo dziwią innych. Szczególnie gdy idąc do pracy mijają wypchane worki ze śmieciami, które stoją na korytarzu. Lenistwo śmierdzi z daleka.
Rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków Czajka jest priorytetem dla miasta. Nie negują tego także ci, którym takie sąsiedztwo nie do końca odpowiada.
Do listopada na białołęckich ulicach będzie pracował "g...niany odkurzacz", jak powszechnie nazwany został sprzęt do sprzątania psich odchodów z chodników. A co później?
Od czerwca mieszkańcy Białołęki mogą spotkać na chodnikach nowe zjawisko - quada z odkurzaczem sprzątającym psie kupy.
Zima powoli odchodzi. Na pamiątkę zostawia nam psie kupy - na trawnikach, chodnikach, parkach - na każdym kroku. Prawie nikt nie chce ich sprzątać.
Nie po raz pierwszy odbieraliśmy telefony od mieszkańców, zaniepokojonych wycinaniem starych drzew. Tym razem poleciały akacje rosnące w pasie zieleni obok chodnika na Milenijnej. W pobliżu przychodni trwa budowa nowego osiedla.
Czytelnik "Echa" alarmuje - składowisko popiołów z Elektrociepłowni Żerań w sąsiedztwie bloków przy Myśliborskiej zagraża środowisku. Wysypisko jest ogólnodostępne, a sposób składowania odpadów może powodować zagrożenie dla zdrowia mieszkańców.
Czytelnicy zaalarmowali "Echo": - W Parku Henrykowskim pod topór idą zdrowe drzewa! To barbarzyństwo!
O tym, że Kanał Żerański zasługuje na swoją nazwę, nie trzeba nikogo przekonywać. Wystarczy przejść się wzdłuż brzegów w okolicach Kobiałki i kilka razy głęboko wciągnąć powietrze przez nos.
Na Białołęce znowu doszło do wycinki drzew. Tym razem przy ulicy Strumykowej wycięto ich około trzystu. Wszystko po to, by zbudować osiedle Tulipany.
Mieszkańcy Ćmielowskiej, Ceramicznej i okolic od lat proszą o ustawienie ławek i koszy na śmieci w pobliskim lasku na Milenijnej, z którego korzystają na co dzień. Niestety od lat są zbywani. Tymczasem urząd planuje wydać miliony na urządzenie parku przy Ćmielowskiej.
Większości z nas trudno wyobrazić sobie życie bez telefonu komórkowego, lodówki, telewizora czy komputera. Urządzenia te są łatwo dostępne i szybko zastępujemy je nowszymi, sprawniejszymi, bardziej funkcjonalnymi.
LINKI SPONSOROWANE