REKLAMA
Tak śpiewali Golcowie, ale na Woli mają wiernych fanów, którzy nie gardzą słodkościami.
Funkcjonariusze z zespołu ds. poszukiwań i identyfikacji osób wolskiej komendy prowadzą czynności w sprawie ustalenia tożsamości kobiety przedstawionej na zdjęciu.
Poruszali się oni srebrno-błękitnym bmw, dobrze posługiwali się językiem angielskim. Około godziny 18.15 stali przy ulicy Płockiej na światłach awaryjnych. Machali do jadących w ich kierunku kierowców.
Z przyczyn oczywistych Fulik nie może napisać prawidłowo, kim był złodziej z Górczewskiej.
...siekierkę na kijek. A Afgańczyk na Woli kanapkę na rower.
Prawidłowa odpowiedź brzmi: dwie, z czego jedną w magazynie. A kobieta? Taka, dla przykładu, z Woli?
Są takie chwile w życiu żółwia, że musi komuś dać w mordę - brzmiał podpis pod rysunkiem Andrzeja Mleczki. A jak nikogo pod ręką nie ma, to na Woli oberwie przedmiot martwy...
Dragi i broń to mieszanka wysoce niebezpieczna. Nie tylko na Woli...
Dwa kilometry kabla w ciągu miesiąca - taki rekord ustanowił Łukasz W. na Woli.
Pracownik monitoringu jednego z wolskich centrów handlowych zauważył podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Spacerował on po parkingu samochodowym i co jakiś czas przykucał...
Co prawda Fulikowi słowo "trendseter" kojarzy się z modnym psem, a nie kimś, kto wytycza nowy szlak w modzie, ale trzeba iść z czasem i postępem i uczyć się nowych znaczeń.
15-letnia Patrycja zwróciła się do matki o pieniądze na basen. Kiedy matka oświadczyła, że nie ma dla niej 10 złotych, dziewczyna postanowiła zdobyć gotówkę w inny sposób.
Jak spadać, to z wysokiego konia - Piotr H. wychodząc z tego założenia postanowił zaszaleć...
Kolejny przypadek potwierdzający odwieczną regułę: nie śpij, bo Cię okradną!
Informację o chłopczyku z ranami kąsanymi twarzy wolscy policjanci otrzymali ze szpitala dziecięcego, do którego został przewieziony mały pacjent. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że dziecko chciało złapać piłkę, którą bawił się pies. Niestety na ruch chłopczyka amstaf zareagował agresywnie - pogryzł twarz niespełna 3-letniego malucha.
Każdy palacz wie, że nałóg to rzecz straszna i jak przypili - to jak z biegunką: nie ma przebacz. Trzeba szybko zaspokoić symptomy odstawienne, albo będzie źle. Z takiego przeświadczenia wyszli dwaj panowie na Woli.
Jak się nie ma pieniędzy, to się idzie po kredyt. A jak się nie może wziąć kredytu, to też się bierze. Jak Barbara K. z Woli.
Po 20:00 policjanci zostali wezwani do mieszkania na Woli. W środku zastali parę - mężczyzna miał liczne obrażenia na całym ciele. Z relacji kobiety wynikało, że czterech mężczyzn, w tym dwóch jej synów, wtargnęło do mieszkania i pobiło jej partnera. Pokrzywdzony został przewieziony do szpitala na badania.
Tuż po 3.00 w nocy do komendy przy ul. Żytniej weszło dwóch mężczyzn. Jeden z nich, mimo że był odciągany przez - jak się później okazało - brata, podszedł do dyżurującego policjanta i oświadczył, że ma już dość i nie chce dłużej się ukrywać.
Pracownik monitoringu z Woli dał znać policjantom o przywłaszczeniu torebki przez trzech mężczyzn. Z jego relacji wynikało, że kobieta wsiadła do tramwaju pozostawiając na ławce swoją torebkę. Łup od razu trafił w ręce mężczyzn, którzy schowali ją do torby reklamowej i oddalili się w kierunku ulicy Ciołka.
LINKI SPONSOROWANE