REKLAMA
Lekcje fizyki powinny być już w pierwszej klasie podstawówki. Dwaj nastolatkowie z Woli udowodnili to, bo nie mogli pogodzić się z myślą, że ferie się skończyły. Postanowili więc wyskoczyć z lekcji.
Fulik, na przekór przysłowiu pamięta, jak cielęciem był, jednak absolutnie do czasów swego nastolactwa wracać nie chce. Najgłupsze pomysły rodzą się w nabuzowanych hormonami głowach i stan ten na szczęście ma już dawno za sobą. Niestety, głupie pomysły nie wyginęły, czego przykładem jest siedemnastolatek z Żyrardowa.
Wnuczek był, Cyganie byli, ale o kradzieży "na synka" na Woli jeszcze nie słyszano...
Fulik, jak każdy kierowca, wkurza się na ceny paliw niemiłosiernie. Ale do czynu Tomasza N. z Woli to się raczej nie posunie...
Przysłowia są mądrością narodów, a sądząc z poczynań dwóch panów z Ogrodowej, kto udaje, że śpi, ten udaje, że nie grzeszy.
Tyle się mówi o tolerancji dla odmiennej orientacji seksualnej, a jednak wciąż pokutuje niechęć w stosunku do "nietypowych". W centrum handlowym na Woli ochroniarze podejrzliwie patrzyli na mężczyznę, który do przymierzalni szedł z damskimi spodniami...
Chłop żywemu nie przepuści, a jak w szał wpadnie, to się też z nieżywym obcyndalać nie będzie. Przemysław D. z Woli upust swej frustracji dał właśnie na przedmiocie martwym.
Najbardziej ograny kawałek do nauki gry na gitarze - każdy szanujący się szarpidrut musi go znać. Tym bardziej że jest jednym z powszechniejszych "więziennych" utworów, a to akurat Łukaszowi R. się przyda...
Dwadzieścia lat temu nawoływał do tego Big Cyc, dzisiaj nawołuje wolska - i nie tylko wolska - policja. Dobre imię braci spod znaku bezpieczników i izolatorów zepsuł Zbigniew S.
Jak wiadomo, gorzała dodaje uroku, bystrości, elokwencji i siły - przynajmniej w mniemamniu używającego tejże. Karol P. na Woli postanowił sprawdzić, czy przybyło mu tego ostatniego po spożyciu.
Fulik kompletnie nie rozumie, dlaczego ludzie często narzekają na taksówkarzy. Przykład z Woli pokazuje, że tzw. złotówy to porządni ludzie.
"Nie strasz, nie strasz, bo się z...rasz" - mawiał tata Fulika. Paulinie i Annie widać nikt takich prawd nie objawiał, więc pewnie nie wiedziały, że za groźby można odpowiadać...
Prawie, bo prawdziwa kobieta raczej umrze, niż doda sobie lat. Tymczasem szesnastolatka z Woli, przyłapana na Chmielnej, zadatków na kobietę, wedle powyższego kryterium, zbyt wielu nie ma...
Rodziców się nie wybiera, sąsiadów też niekoniecznie. Jednak po kilku lufach puszczają hamulce i można dać upust frustracjom, które na trzeźwo w sobie człowiek nosi...
Tak zasadniczo powinny wyglądać zakupy w sklepach samoobsługowych, jednak obywatelka Ukrainy skorzystała na Woli z własnego wózka. Dziecięcego.
Myli się ten, kto twierdzi, że emeryt siedzi w ciepłych kapciuszkach i siorbie herbatkę przed telewizorem. Stanisław M. najdobitniej pokazuje, że ten stereotyp jest krzywdzący.
W dzisiejszym świecie liczy się szybkość działania - pomyślało (he, he) trzech młodych ludzi na Woli i postanowili zadziałać.
Phishing, czyli metoda włamywania się na cudze konta bankowe za pomocą elektroniki, jest coraz większą plagą współczesnego świata. Na szczęście dwóch phisherów mamy póki co z głowy. Obaj wpadli na Woli.
Nie trzeba nic ukraść, żeby posiedzieć. Wystarczy, często nawet nieświadomie, mieć rzeczy, które z kradzieży pochodzą. Boleśnie przekonał się o tym Jacek L. z Woli.
Człowiek z natury rzeczy stara się gonić za uciekającą młodością. Są jednak chwile, kiedy chce być starszy niż w rzeczywistości. Ot, na przykład Mateusz, przyłapany na Sołtyka.
LINKI SPONSOROWANE