Wolska maskara płytą chodnikową
20 grudnia 2011
Chłop żywemu nie przepuści, a jak w szał wpadnie, to się też z nieżywym obcyndalać nie będzie. Przemysław D. z Woli upust swej frustracji dał właśnie na przedmiocie martwym.
Alkomat wykazał mu ponad 1,6 promila, a właściciel jeepa - dwa tysiące strat. Przemysław D. przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze w wymiarze sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
W Stanach skończyłoby się jatką. Dobrze, że to nie USA.
TW Fulik
na podstawie informacji policji