Blokada koła założona przez strażników miejskich ma w zamierzeniu uniemożliwić odjechanie z miejsca, gdzie się nieprzepisowo parkowało. A Krystyna B. z Woli pokazała, że niemożliwe staje się możliwe...
REKLAMA
Kiedy przed południem strażnicy standardowo zakładali blokady na zaparkowanych źle samochodach nie spodziewali się, że godzinę później będą mieli dowód, jak wysoce technika zawodzi w starciu z duchem wolności. Okazało się, że właścicielka mercedesa, nie zauważając blokady na kole ani informacji o niej na klamce drzwi i szybie samochodu odpaliła silnik i próbowała odjechać. Próba, jak można się domyśleć, zakończyła się częściowym sukcesem...
Strażnicy, wezwani do zdjęcia blokady, rozkładali ręce: mechanizm był tak powyginany, że jego zdjęcie było niemożliwe.
Teraz Krystyna B. za swoją nieuwagę będzie musiała zapłacić: mandat plus koszty naprawy blokady. O uszkodzeniach samochodu nie wspominając.