REKLAMA
Phishing, czyli metoda włamywania się na cudze konta bankowe za pomocą elektroniki, jest coraz większą plagą współczesnego świata. Na szczęście dwóch phisherów mamy póki co z głowy. Obaj wpadli na Woli.
Nie trzeba nic ukraść, żeby posiedzieć. Wystarczy, często nawet nieświadomie, mieć rzeczy, które z kradzieży pochodzą. Boleśnie przekonał się o tym Jacek L. z Woli.
Człowiek z natury rzeczy stara się gonić za uciekającą młodością. Są jednak chwile, kiedy chce być starszy niż w rzeczywistości. Ot, na przykład Mateusz, przyłapany na Sołtyka.
Dawno temu, z lat dwadzieścia kilka na pewno, na ekranach kin gościł film "Karatecy z kanionu Żółtej Rzeki". Paweł B. raczej tego nie pamięta, ale na kanwie jego przygód można nakręcić remake o tytule jak wyżej.
O ile fachowi windykatorzy czy komornicy zawsze stosują metody zgodne z prawem, to można się bać, kiedy o nasz dług zacznie zabiegać bandycka amatorka.
Pijany kierowca to żaden news - powie każdy dziennikarz. Pijana kobieta za kółkiem - już bardziej. Ale Renata P. z Woli na wspomnienie zasługuje...
Hemingwayowski Santiago mógł dużo, ale nawet jak był żonaty - bo gdy go poznajemy, to jest wdowcem - na kobietę ręki nie podniósł. A Zygmunt R. z Obozowej i owszem.
Jak wiadomo, jednym z ulubionych zajęć chłopców w każdym wieku jest zabawa w wojnę. Kamil Cz. i Maciej K. też lubią się tak zabawić.
Fulik z tęsknotą wspomina czasy, gdy był młody. A później trafia na info o młodzieży z Woli i mu tęsknota mija.
Pierwszy stopień do piekła - przysłowie tak określa ciekawość. Tomek z Woli już ten stopień pokonał.
Hemingwayowski Santiago mógł dużo, ale nawet jak był żonaty - bo gdy go poznajemy, to jest wdowcem- na kobietę ręki nie podniósł. A Zygmunt R. z Obozowej i owszem.
...siekierkę na kijek. A Afgańczyk na Woli kanapkę na rower.
Gama reakcji na widok policjantów jest szeroka - od zachwytu (jeśli nas akurat piorą) bo wściekłość (jeśli pranie kogoś nam akurat przerywają). Niestety, tych negatywnych odczuć jest chyba nieco więcej. Do większości zalicza się też Agnieszka G. z Pańskiej.
Tak śpiewali Golcowie, ale na Woli mają wiernych fanów, którzy nie gardzą słodkościami.
Funkcjonariusze z zespołu ds. poszukiwań i identyfikacji osób wolskiej komendy prowadzą czynności w sprawie ustalenia tożsamości kobiety przedstawionej na zdjęciu.
Poruszali się oni srebrno-błękitnym bmw, dobrze posługiwali się językiem angielskim. Około godziny 18.15 stali przy ulicy Płockiej na światłach awaryjnych. Machali do jadących w ich kierunku kierowców.
Z przyczyn oczywistych Fulik nie może napisać prawidłowo, kim był złodziej z Górczewskiej.
Prawidłowa odpowiedź brzmi: dwie, z czego jedną w magazynie. A kobieta? Taka, dla przykładu, z Woli?
Są takie chwile w życiu żółwia, że musi komuś dać w mordę - brzmiał podpis pod rysunkiem Andrzeja Mleczki. A jak nikogo pod ręką nie ma, to na Woli oberwie przedmiot martwy...
LINKI SPONSOROWANE