REKLAMA
Czy to możliwe, aby w XXI wieku siedziba urzędu skarbowego była pozbawiona infrastruktury umożliwiającej dostęp do budynku osobom niepełnosprawnym oraz matkom z małymi dziećmi w wózkach?
Akademia Malucha Alantan i Towarzystwo "Nasz Dom" - Ośrodek Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT współpracują wspierając rodziny zastępcze w całej Polsce.
Mieszkańcy bloku przy ul. Jarzębskiego 8 nie mogą poradzić sobie z dzikim lokatorem mieszkającym w piwnicy. Kilka lat temu doprowadził on do pożaru w budynku. Ludzie boją się, że sytuacja może się powtórzyć.
Mieszkańcy Kasprowicza 33 od dłuższego czasu walczą o dodatkowe miejsca parkingowe w miejscu zaniedbanego trawnika pod ich blokiem.
Pomimo próśb mieszkańców i interwencji radnego Jana Zaniewskiego, prawdopodobnie nie będzie dodatkowego przejścia dla pieszych na ul. Conrada.
Parkingowy bałagan na osiedlu Wrzeciono 34 i 36 coraz bardziej doskwiera wszystkim mieszkańcom. Kierowcy parkują na chodnikach, trawie, pod oknami. - Niedługo wjadą do klatek schodowych - mówi oburzony pan Krzysztof.
Kiedy dwa lata temu otwierano nowy budynek urzędu dzielnicy przy Żeromskiego z ust włodarzy padały zapewnienia, że 73 miliony złotych wydane na ratusz mają przede wszystkim przysłużyć się mieszkańcom. - Wszystkie formalności mieliśmy załatwiać w jednym miejscu. Dlaczego więc po paszporty nadal musimy jeździć na Kruczą? - pyta nas jeden z czytelników.
Kilka miesięcy temu rozebrano około 80 m utwardzonej drogi, którą kilkuset mieszkańców osiedla Chomiczówka chodziło codziennie od Bogusławskiego do węzła komunikacyjnego u zbiegu ulic Wólczyńskiej i Nocznickiego. Dziś, chcąc pokonać ten odcinek, muszą brnąć w błocie i kurzu.
Mieszkańcy Bielan coraz głośniej i częściej narzekają na odgłosy śmigłowców przelatujących nad ich domami. - W okolicy lotniska mieszkamy od lat, ale tak natężonego hałasu jeszcze nie było - denerwuje się czytelnik.
Po publikacji artykułu na temat zalania mieszkań podczas wymiany rur w bloku przy ul. Szekspira 4 i niefrasobliwości tamtejszej spółdzielni, do redakcji zgłosili się mieszkańcy bloku przy ul. Dantego 7, skarżący się na tę samą administrację.
Mieszkańcy osiedla przy Lindego chcą likwidacji słupków, które uniemożliwiają wjazd karetek i straży pożarnej przed blok.
Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak brak podjazdu dla wózków potrafi uprzykrzyć życie lokatorom. Doskonale wiedzą o tym jednak starsi, a także niepełnosprawni mieszkańcy bloku przy ulicy Jarzębskiego 1.
Lokatorzy bloku przy ulicy Reymonta 23 narzekają na brud w klatkach schodowych. Po naszej interwencji spółdzielnia mieszkaniowa obiecuje dokładnie "przyjrzeć się sprawie". Czyżby wcześniej brudu zwyczajnie nie było widać?
Po ostatnim artykule na temat bielańskiej poczty otrzymaliśmy wiele telefonów od mieszkańców narzekających na pracę listonoszy. Że przesyłki docierają nieterminowo, że awizo trafia do skrzynki bez próby doręczenia. Czytelniczka z okolic ul. Żeromskiego zwraca także uwagę, że w awizo pocztowcy podają nierealne terminy odbioru przesyłek, przez co wielokrotnie była zmuszona na próżno odstać swoje w kolejce na poczcie.
Mieszkańcy budynku przy ul. Broniewskiego 52 nie mogą już patrzeć na sterty śmieci piętrzące się wokół ulicznego kosza, nieopróżnianego od półtora miesiąca. Dlaczego nikt tego nie pilnuje? - W koszu brakuje metalowej wkładki, więc śmieciarzom nie chce się brudzić rąk - spekuluje pani Mariola.
Po ostatnim artykule dotyczącym nocnych imprez na ławeczkach pod w pubem na Wrzecionie, otrzymaliśmy wiele telefonów od mieszkańców pobliskich bloków.
Po kontroli straży miejskiej z placu zabaw przy Lindego 12 zniknęła część sprzętu.
Mieszkańcy osiedla przy ulicy Osikowej na Chomiczówce obawiają się o życie swoich czworonożnych przyjaciół. Twierdzą, że ktoś próbuje wytruć okoliczne koty i psy.
Pan Marian z Wawrzyszewa wybrał się na pocztę, aby odebrać zwrot nadpłaconego podatku. Przez pomyłkę zostawił tam dowód osobisty.
Mieszkańcy bloku przy ul. Wrzeciono 42 od kilku lat walczą z problemem nieprzyjemnego zapachu na klatce schodowej, który dochodzi z jednego z mieszkań. Na nic zdały się pisma do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami, sanepidu czy Ośrodka Pomocy Społecznej. Urzędnicy przerzucają się odpowiedzialnością, a unoszący się na klatce odór jest nie do wytrzymania.
LINKI SPONSOROWANE