REKLAMA
Czasem jest tak, że się robi różne rzeczy lewą ręką przez prawe ramię. Niby liczy się efekt, ale po co utrudniać sobie życie? Dwóch nastolatków z Targówka swój cel osiągnęło, ale będą mieli z tego tytułu przykrości...
Gość w dom, Bóg w dom - mówiło przysłowie. Czasy się zmieniają, a przysłowia też powinny, bo niektórzy goście ewidentnie gościnności nadużywają. Ot, na Targówku chociażby.
Żeby prowadzić samochód, trzeba mieć prawo jazdy, żeby mieć broń - trzeba mieć pozwolenie. A żeby mieć dziecko?
Od niedawna kodeks karny przewiduje przestępstwo stalkingu, czyli uporczywego nękania osób. Na Targówku jest już pierwszy stalker: 26-letni Patryk S.
Wielu marzy o tym, żeby pojechać do Ameryki. Tymczasem Ameryka przyjechała na Targówek i wydaje się, że nie ma czego żałować, że się tam nie jest...
Niby nie ma ceny na zdrowie, ale dla chcącego nic trudnego. Dowiódł tego Daniel S. na Targówku.
Coraz mniej jest takich prawdziwie obowiązkowych ludzi. Grzegorz B. z Targówka należy jednak do tej zanikającej grupy.
Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie - rzekł kiedyś kanclerz Zamoyski. Wiele wskazuje na to, że Targówek w najbliższych latach nie będzie miejscem bezpiecznym.
Dopóki sąsiedzi pyszczą na siebie wzajemnie, to generalnie większych kłopotów nie ma. Gorzej, gdy zaczną sobie grozić. A jeszcze gorzej, gdy któryś przejdzie od słów do czynów.
Ogródki działkowe na Targówku to nie tylko źródło własnych warzyw czy kwiatów, tudzież miejsce odpoczynku. Szczęśliwcy mogą tam znaleźć także elementy instalacji hydraulicznych, ubrania a nawet konserwy mięsne.
Premier Włoch chwalił się, że jednej nocy obsłużył osiem panienek, bo na więcej nie starczyło mu sił. Targówkowski Turbodymomen postanowił zawstydzić Berlusconiego.
Kalibabka to postać-legenda. Powstał nawet o nim serial, a że legendy są wiecznie żywe to i nie dziwota, że znajduje naśladowców. Ot, na Targówku chociażby...
Grunt to nie tracić zimnej krwi, zwłaszcza wtedy, gdy wracając z kina o północy widzi się swój własny samochód (który na pewno stał na parkingu) jadący drogą z kimś nieznajomym za kółkiem...
Trzech chłopców w wieku 10,12 i 13 lat ukradło ze sklepu spożywczego przy ulicy Malborskiej lody na patyku. Towar był wart niecałe 5 zł. Właścicielowi sklepu udało się ująć tylko najstarszego ze sprawców.
Przez kilka lat Dariusz K. ze Św. Wincentego znęcał się nad żoną. Ta wreszcie nie wytrzymała i podkablowała bandziora na policję.
Historia prawie jak z filmu "Dług". Tylko bohaterowie młodsi i skończyło się dużo lepiej...
Na Targówku rodzi się nowa, świecka tradycja: rozwodówka. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie nieuczciwy gość...
Miedź jest wszędzie - w elektronice, wymiennikach ciepła, budynkach, samochodach. W takich jeżdżących po Targówku może jej być nawet sto kilogramów.
Jak to było w Alternatywy 4? "Ja rozumiem jeden indyk w maladze, dwa indyki w maladze, trzy... Ale siedem porcji?". Na Targówku wielkość przenoszonego bagażu też może być podejrzana.
W mieszkaniu przy Barkocińskiej często dochodziło do pijackich burd. Jedna skończyła się tragicznie...
LINKI SPONSOROWANE