Brutalny napad na Bazyliańskiej
8 maja 2012
Siła złego na jednego - tak można podsumować napad na Targówku.
REKLAMA
Dokładniej rzecz biorąc, nie jest to napad, tylko rozbój: Hubert C., Damian O. i Mateusz W. zaskoczyli swoją ofiarę na Bazyliańskiej, skopali ją i ukradli komórkę i aparat.
Długo się łupem nie nacieszyli. Pobity i okradziony mężczyzna powiadomił policję, a ta kilka godzin później zapukała do mieszkań trzech panów.
Targówek nie jest szczególnie niebezpieczny, jeśli chodzi o rozboje - twierdzi rzecznik policji.
- Dzielnica nie odstaje od średniej stołecznej, nie ma też jakiejś konkretnej okolicy, gdzie najczęściej dochodzi do tego typu przestępstw. Co na to mieszkańcy Bródna?
Za rozbój grozi nawet 12 lat więzienia.
TW Fulik
na podstawie informacji policji
