REKLAMA
To miejsce częściej odwiedzają turyści z Izraela, niż warszawiacy. W przyszłym roku czeka je kapitalny remont.
Tej nieszkodliwej nazwy chciano się "pozbyć" już wielokrotnie, ale wciąż ma się ona nieźle. W przyszłym roku skończy 370 lat.
Znajdujący się między Górczewską a Obozową fragment Płockiej przez ponad trzy dekady - w latach 1961-1993 - nosił brzmiącą zupełnie obco nazwę "Lumumby".
Czas płynie i zaciera pamięć o lokalnych tradycjach. Dziś mieszkańcy bronią jak niepodległości nazw, których pokolenie wcześniej nawet nie chcieli słyszeć.
Budowniczy warszawskiego metra na wysokości ul. Górczewskiej 113 właśnie natrafili na kolejne znaleziska wojenne. Tym razem znaleziono fragment gąsienicy i koło zębate od czołgu. Na Woli spodziewanych jest wiele odkryć.
Wesoła piosenka o sanitariuszkach rozdających buziaki i "fajnych urwisach", strzelających do czołgów ze zwykłych pistoletów, w najmniejszym stopniu nie oddaje rzeczywistości powstania warszawskiego.
Żelazna róg Chłodnej i Żelazna róg Alej Jerozolimskich - tych dwóch punktów broniono w 1944 roku do ostatniego żołnierza.
Od ogrodów przez fabryki do apartamentowców i biurowców - niewiele miejsc w Warszawie zmieniło się w takim stopniu, jak okolice Żelaznej i Grzybowskiej.
Czerwiński i Heppen. Heppen i Czerwiński. W ostatnich latach istnienia "imperialnej rosyjskiej Warszawy" tych dwóch architektów budowało najpiękniejsze domy w Warszawie.
Starsi warszawiacy wciąż kojarzą teren na rogu Żelaznej i Prostej jako "Norblin". Nazwisko to było w mieście znane przez trzy stulecia.
Urodziłem się na Mirowie. Gdyby ktoś powiedział mi wówczas, że mieszkam na Woli, stanowczo bym zaprzeczył.
Na ulicach Woli wciąż można znaleźć pamiątki po zlikwidowanych liniach tramwajowych. Niektóre z nich zamykano jeszcze przed wojną.
Jutro mija równo dekada od zburzenia ruin fabryki koparek przy Kolejowej. Powoli zastępuje ją świetnie oceniane osiedle.
27 lutego przypada rocznica, którą jeszcze kilka dekad temu obchodzono bardzo uroczyście.
Zrujnowana przez wojnę Ciepła, północnokoreańska Marchlewskiego i pełna lśniących biurowców al. Jana Pawła II to ta sama ulica, rozdzielona przez upływający czas.
14-letnią linię obwodową czeka kapitalny remont. Przy okazji z krajobrazu miasta zniknie kilka pamiątek przeszłości.
W latach 60. tętniły życiem. To tu można było zafundować sobie modną fryzurę, zlecić krawieckie poprawki, wypożyczyć kreację na sylwestra, uszyć sobie bluzkę pod okiem instruktorek albo nauczyć się robienia przetworów.
Niedawno z Odolan zniknęła ostatnia pamiątka 106 lat zapomnianej historii. Znaleźliśmy ją.
Dziś osiedle TOR na Kole nieco przygnębia, domaga się remontów. Kiedy je 80 lat temu budowano, było luksusem dla niezamożnych robotników.
Przy Siedmiogrodzkiej, niedaleko centrum Warszawy coraz ciaśniej otoczony "szklanymi domami" Woli stoi sobie opuszczony, podłużny budynek - pamiątka po Zakładach Radiowych im. Marcina Kasprzaka.
LINKI SPONSOROWANE