REKLAMA

Wola

Historia

 

Tramwaje na Woli? Były wszędzie

  13 kwietnia 2017

alt='Tramwaje na Woli? Były wszędzie'
źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygn. 1-G-3999

Na ulicach Woli wciąż można znaleźć pamiątki po zlikwidowanych liniach tramwajowych. Niektóre z nich zamykano jeszcze przed wojną.

REKLAMA

Ubiegłoroczne obchody 150-lecia Tramwajów Warszawskich były sporym nadużyciem historycznym, bo uruchomiona w roku 1866 linia tramwaju konnego była prywatnym i nieudanym eksperymentem. Prawdziwą sieć komunikacji miejskiej na szynach zaczęto tworzyć dopiero 15 lat później, zaś prawdziwy boom inwestycyjny nastąpił na początku XX wieku, w ostatnich latach zaboru rosyjskiego. Otwarcie specjalnej elektrowni (dziś mieści się w niej Muzeum Powstania), elektryfikacja i budowa nowych torowisk - wydawało się że w temacie tramwajów nad Wisłę zawitała prawdziwa nowoczesność. Tramwaj wróci na Kasprzaka. Przy Reducie Wolskiej przejedzie pod ziemią Tramwaj wróci na Kasprzaka. Przy Reducie Wolskiej przejedzie pod ziemią
Wiadomo już prawie wszystko o starej-nowej linii tramwajowej na Kasprzaka. Zarówno urzędnicy, jak i mieszkańcy za najlepszy uznali wariant z bezkolizyjnym przejazdem pod skrzyżowaniem z Redutową. Samochody postoją na światłach, tramwaje nie.

Czyżby?

Ówczesne tramwaje były nie tylko niewygodne i mało pojemne, ale też powolne. Gęsta sieć torów na wąskich ulicach wkrótce stała się przekleństwem, gdy wagony zaczęły tkwić w korkach. Okazało się też, że niektóre trasy były zupełnie nietrafione - brakowało na nich pasażerów. Tak było m.in. na Srebrnej, gdzie torowisko wyszło z użycia już na początku 1939 roku. Co prawda tramwaje kursowały tamtędy podczas okupacji, ale wynikało to z odgrodzenia części ulic murem getta.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Były na Chłodnej...

Dzisiejszy deptak był przed wojną jedną z głównych arterii Warszawy, odpowiednikiem Połczyńskiej i trasy S8. Tory tramwajowe można oglądać na Chłodnej do dziś. Oryginalnie torowisko omijało Koszary Mirowskie (dzisiejszą remizę) przez Żelazną i Leszno (al. "Solidarności"), ale docelowo poprowadzono je pomiędzy zabytkowymi budynkami. Taką trasą tramwaje kursowały jeszcze podczas okupacji i krótko po wojnie. Zniknęły krótko przed otwarciem trasy W-Z.

REKLAMA

...całym Mirowie...

Przedwojenny Mirów był nierozłączną częścią warszawskiego Śródmieścia, gęsto zabudowaną kamienicami i pełną restauracji czy kin. W ostatnim roku przed wojną sieć tramwajowa była tam niezwykle gęsta. Tory były na Żelaznej, Smoczej, pl. Kercelego, Towarowej, Srebrnej, Twardej i Złotej. Najtrudniej wyobrazić sobie tramwaje jadące tą ostatnią ulicą. Wagony jechały z Mirowa w linii prostej do Marszałkowskiej, pokonując odcinek zlikwidowany podczas budowy Pałacu Kultury.

REKLAMA

I komu to przeszkadzało?

Porównując przedwojenne i dzisiejsze tempo prowadzenia inwestycji można się uśmiechnąć. Tylko w 1928 roku otwarto 17 km nowych torów, m.in. na Górczewskiej. Trasa ówczesnej "dziewiątki" była dziwnie podobna do przedłużanej właśnie linii metra - biegła ze Śródmieścia przez Leszno, Żelazną, Chłodną, Wolską, Młynarską i Górczewską do pętli przy Księcia Janusza.

Dziwne losy Bema i Prymasa

Planowany obecnie tunel tramwajowy z Woli na Ochotę pod Dworcem Zachodnim to pomysł z lat 30., w którego realizacji przeszkodziła wojna. Częściowo zachowane do dziś tory na Bema zostały zastąpione nowymi, które ułożono na trasie Rewolucji Październikowej (dziś Prymasa Tysiąclecia). Trasę tę zlikwidowano w roku 1990, ale historia jak zawsze zatoczyła koło. Za kilka lat tramwaje mają wrócić.

Dominik Gadomski
historyk, redaktor portalu tustolica.pl

Na podstawie:

*tramwar3.republika.pl

*"Plan Wielkiej Warszawy z wymienieniem wszystkich ulic miasta", Warszawa 1938..

 

REKLAMA

Komentarze (8)

# Zgred

13.04.2017 21:06

"...wydawało się że w temacie tramwajów nad Wisłę zawitała prawdziwa nowoczesność...".
Szanowny Panie Redaktorze! Wykształcony człowiek nie powinien używać słów "w temacie" w oficjalnych tekstach, jako że jest to określenie gwarowe. Czy pisząc pracę magisterską też zatytułował Pan ją "w temacie tego a tamtego"? Owszem, to paskudne "w temacie" stało się popularne w ciągu ostatnich kilkunastu lat, ale to głównie z powodu upadku etosu dziennikarskiego oraz tego, że coraz częściej dziennikarzami stają się ludzie, którzy nie przeszli wieloletniej praktyki pod kierunkiem starszych i znacznie bardziej doświadczonych kolegów po fachu, co dawniej w dziennikarstwie było obowiązkowe. Jak słyszę lub czytam, że coś jest "w temacie", to od razu przypomina mi się znana piosenka Wojciecha Młynarskiego "Nie mam jasności w temacie Marioli", w której tytule zmarły niedawno mistrz słowa znakomicie wyśmiał ten pretensjonalny sposób wyrażania się.

# (dg)

13.04.2017 22:01

@Zgred
"Szanowny Panie Redaktorze! Wykształcony człowiek nie powinien używać słów "w temacie" w oficjalnych tekstach"
Zatem doskonale się składa, bo to nie jest oficjalny tekst.

# Zybi

13.04.2017 22:08

Nonszalanckie porównanie - Dzisiejszy deptak był przed wojną jedną z głównych arterii Warszawy, odpowiednikiem Połczyńskiej i trasy S8 ....?
Raczej nie wydaje mi się, żeby przez Chłodną kiedykolwiek przejeżdżało 160 tys. pojazdów dziennie .....,
chyba, że przez cały rok .

REKLAMA

# Zgred

14.04.2017 01:35

Ależ oczywiście, że jest to oficjalny tekst. Artykuł zamieszczony w portalu internetowym jest bowiem odpowiednikiem artykułu prasowego, który przyzwoitość dziennikarska nakazuje sporządzać rzetelnie. Ta rzetelność odnosi się także do formy artykułu, w tym również używanych sformułowań, niedopuszczalności błędów ortograficznych, interpunkcyjnych, składniowych itp. Takie reguły obowiązywały w tradycyjnie wydawanej prasie i należałoby je stosować również w internetowych jej odpowiednikach. Dlaczego? Ano z szacunku dla czytelników, jak również z tego powodu, że prasa i w ogóle środki masowego przekazu zawsze spełniały ważną rolę edukacyjną, zwłaszcza w stosunku do ludzi słabiej wykształconych, w tym dzieci i młodzieży. W obecnych czasach charakteryzujących się upowszechnieniem chamstwa takie poglądy wśród części społeczeństwa często uchodzą za niemodne, jednakże chamstwo nie uczyni nikogo lepszym, zaś kultura może to zrobić.
Dla wykształconego i kulturalnego człowieka z pewnością drażniący będzie tekst w stylu "Hejka!!! Fajnom strąke moge wam po lecić". Brrr, aż zęby bolą, jak się coś takiego widzi...

# Guru

14.04.2017 07:07

Czepiata się, zerżnął bez akredytacji ....

# Nieredaktor

14.04.2017 12:46

Bo pisać trza umić...

REKLAMA

# ŻelaznA

18.04.2017 17:57

=>Zybi: "Nonszalanckie porównanie - Dzisiejszy deptak był przed wojną jedną z głównych arterii Warszawy, odpowiednikiem Połczyńskiej i trasy S8 ....?"
Aż tak to może nie. :) Ale była to obok Leszna główna ulica łącząca (wraz z Elekcyjną) Śródmieście z Wolą. Krochmalna była tak samo długa, ale wąska i, co tu dużo ukrywać, biedna i nie bardzo reprezentacyjna. Kamienice przy ówczesnej Chłodnej to też pewnie nie secesja paryska ale też nie kompletna bida z nędzą.

# ŻelaznA

19.04.2017 15:17

=>ŻelaznA: "była to obok Leszna główna ulica łącząca (wraz z Elekcyjną) Śródmieście z Wolą."
Wróć! Chodziło mi oczywiście o ulicę Elektoralną, a nie o Elekcyjną.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024