REKLAMA
Phishing, czyli metoda włamywania się na cudze konta bankowe za pomocą elektroniki, jest coraz większą plagą współczesnego świata. Na szczęście dwóch phisherów mamy póki co z głowy. Obaj wpadli na Woli.
Przez kilka lat Dariusz K. ze Św. Wincentego znęcał się nad żoną. Ta wreszcie nie wytrzymała i podkablowała bandziora na policję.
Jak wiadomo, pod prąd płynie tylko szlachetna ryba. Jednak w przypadku prądu, który w Legionowie pędził z piwnicy w górę, coś niemile cuchnęło...
Nie trzeba noża czy pistoletu, żeby sterroryzować ofiarę. Wystarczy strzykawka i igła.
Jeśli masz lewiznę w aucie, postaraj się o zapas benzyny, albo przynajmniej nie panikuj - takie wnioski może wysnuć para, podróżująca ulicą Zaokopową w Serocku późną nocą.
Pełen odwagi 41-latek wymusił na 15-latce dziesięć złotych. Długo się łupem nie nacieszył, bo już po kilku minutach był w rękach policji.
Bycie rodzicem to wielka odpowiedzialność. A odpowiedzialność znika, gdy pojawia się alkohol. 42-letnia Iwona C. i o 5 lat od niej starszy Stanisław S. jechali w niedzielę wieczorem autobusem z Nasielska do Legionowa. W pewnym momencie doszło do sprzeczki pomiędzy matką dziecka i jej partnerem a pasażerami i kierowcą autobusu.
Historia prawie jak z filmu "Dług". Tylko bohaterowie młodsi i skończyło się dużo lepiej...
Do dóbr osobistych, które w Polsce podlegają ochronie, należy m.in wizerunek. I o ochronę wizerunku chodziło młodzieży, która zdemolowała blokowy monitoring na Bielanach.
Robota miała być prosta: nie ma właścicielki, szybki rajd przez okno do mieszkania i zgarnianie łupów. Tylko później plan się posypał...
Nie cieszyli się długo wolnością gwałciciele z Wawra. Kilka dni po porwaniu 31-latki ich ofiara rozpoznała ich na dworcu.
Nie trzeba nic ukraść, żeby posiedzieć. Wystarczy, często nawet nieświadomie, mieć rzeczy, które z kradzieży pochodzą. Boleśnie przekonał się o tym Jacek L. z Woli.
Natura ciągnie wilka do lasu, przemytników na targowiska, a policjantów do znanych źródeł...
Kradzieże w miejscu pracy to niestety polska klątwa. Pół biedy, jeśli zniknie z biura koperta czy ołówek, ale szarpnąć szefa na ponad pięć tysięcy złociszy?
Na Targówku rodzi się nowa, świecka tradycja: rozwodówka. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie nieuczciwy gość...
Onuca, czy też inna skarpetka, ma to do siebie, że czasami śmierdzi. Trzeba mieć sporo samozaparcia, żeby chować do niej cokolwiek, co ma się zamiar skonsumować...
Człowiek z natury rzeczy stara się gonić za uciekającą młodością. Są jednak chwile, kiedy chce być starszy niż w rzeczywistości. Ot, na przykład Mateusz, przyłapany na Sołtyka.
Miedź jest wszędzie - w elektronice, wymiennikach ciepła, budynkach, samochodach. W takich jeżdżących po Targówku może jej być nawet sto kilogramów.
Dawno temu, z lat dwadzieścia kilka na pewno, na ekranach kin gościł film "Karatecy z kanionu Żółtej Rzeki". Paweł B. raczej tego nie pamięta, ale na kanwie jego przygód można nakręcić remake o tytule jak wyżej.
Po pijaku większość ludzi dostaje skrzydeł i nadludzkiej odwagi. Mieczysław G. z Bielan rodzinie potrafił się postawić tylko na bani...
LINKI SPONSOROWANE