Były komendant policji z Tarchomina skazany na dożywocie
18 października 2016
Pierwszy w historii polskiej policji oficer uznany winnym zabójstwa kierował białołęckim komisariatem.
W toku śledztwa ustalono, że policjant zabił swojego partnera biznesowego strzelając czterokrotnie w głowę i klatkę piersiową, wywiózł ciało do lasu, poćwiartował i próbował spalić. Komendant wykorzystał do zabójstwa służbowy pistolet, odebrany jednemu z policjantów i namówił znajomego, by go krył. W. nie przyznał się do winy, przedstawił własną wersję wydarzeń i odmówił odpowiedzi na wszystkie pytania.
Dokładnie rok temu Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uznał byłego komendanta za winnego zabójstwa, przekroczenia uprawnień i nakłaniania do składania fałszywych zeznań. Według prokuratury motywem zbrodni mógł być dług w wysokości 15 tys. zł. Sąd okręgowy skazał W. na karę dożywotniego więzienia, ale były policjant odwołał się do wyższej instancji. Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok dożywocia, który teraz jest już prawomocny.
47-letni Mariusz W. przechodzi do historii jako pierwszy w najnowszych dziejach Polski oficer policji skazany za zabójstwo.
(red)