Policja aresztowała 44-latka, który podłożył bombę w bloku przy Turmonckiej.
REKLAMA
Niespełna dwa tygodnie temu Bródnem, dosłownie jak i w przenośni, zatrzęsło. Późnym wieczorem na klatce schodowej w bloku przy Turmonckiej wybuchła bomba. W wyniku eksplozji jeden mężczyzna zmarł, drugi trafił do szpitala. Mieszkańców ewakuowano, a na miejscu zjawili się stołeczni policjanci i prokuratorzy. Po kilkunastu godzinach śledztwa funkcjonariuszom udało się ustalić, że wybuch nie miał charakteru terrorystycznego, a najprawdopodobniej były to porachunki. Po tygodniu poszukiwań zatrzymano mężczyznę podejrzanego o podłożenie bomby.
- W piątek rano policjanci zatrzymali 44-letniego Waldemara O., który wraz z ofiarą prowadził biznes. Niewykluczone, że motywem jego działania mogły być rozliczenia finansowe - informuje asp. szt. Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.
Waldemar O. siedzi już w areszcie. Jest podejrzany o zabójstwo z użyciem materiałów wybuchowych. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.