REKLAMA
Z interwencji zgłaszanych "Echu" wynika, że najczęstszym i najbardziej uciążliwym problemem mieszkańców Woli jest brak parkingów i zastawianie chodników przez zaparkowane samochody.
Wola od lat boryka się z problemem parkowania. Z braku miejsc postojowych kierowcy parkują wszędzie: na chodnikach, trawnikach, tuż pod blokami, nierzadko na przejściach dla pieszych.
W ostatnim "Echu" pisaliśmy o pojawieniu się dogodnych przesłanek do powstania pierwszego z trzech postulowanych przez władze Bemowa przystanków kolejowych - Warszawa Wola Park.
W marcu ruszyły pociągi ZTM-owskiej linii S9 z Dworca Gdańskiego do Legionowa. Nie byłoby w tym żadnej rewelacji dla mieszkanców Woli i Bemowa, gdyby nie to, że składy z krańcowej stacji jadą przez pół miasta, aby zawrócić na Jelonkach.
Mieszkańcy bloków na ul. Przy Lasku 1, 6, 8 mają dość samochodów parkujących pod ich oknami. - Na naszych trawnikach parking zrobili sobie użytkownicy hali sportowej "Koło" - mówią "Echu".
Zaledwie trzy lata temu naprawiano nawierzchnię Żelaznej kosztem miliona złotych, a dziś Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji modernizuje ponadstuletnią magistralę wodociągową, leżącą po wschodniej stronie tej ulicy.
Wiosną tego roku rozpocznie się budowa centralnego odcinka II linii metra, podczas której powstanie pierwszych siedem stacji kolei podziemnej: Rondo Daszyńskiego, Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat, Powiśle, Stadion oraz Dworzec Wileński.
Tegoroczny rekordowy śnieg pozostawił po sobie bardzo rzeczowe dowody złego stanu dróg w dzielnicy. Wyrwy i dziury w ulicach są prawie wszędzie. Do redakcji codziennie dzwonią mieszkańcy z pytaniami - kiedy zostaną załatane.
Po ostatnim artykule na temat ewentualnej zmiany trasy linii 167 w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony.
Mieszkańcy okolic ulicy Krępowieckiego narzekają na niekorzystne rozwiązania komunikacyjne.
W grudniu ubiegłego roku na łamach "Echa" pisaliśmy o tym, że według naszych czytelników kontrolerzy z Woli i Bemowa nie lubią seniorów. Teraz jedna z naszych czytelniczek opowiada, jak kontrolerzy jeżdżący na trasie Wola - Jelonki - Bemowo traktują nie w pełni sprawnych.
Mieszkańcy bloków przy ul. Baonu Zośka 2 i 4a powiadomili "Echo" o notorycznym zastawianiu przez parkujące na jezdni samochody drogi dojazdowej na teren osiedla.
Mimo że mieszkańcy mają do dyspozycji przejście pod torami kolejowymi od strony ul. Zawiszy, drogę do przystanku autobusowego oraz kładki wiodącej do parku Moczydło wolą skracać sobie dzikim przejściem, codziennie ryzykując życiem.
- Remont odcinka ul. Deotymy od Obozowej do Górczewskiej miał być zakończony na jesieni zeszłego roku. Do tej pory nic się tam nie zmieniło.
- Chcieli pismo, to mają - powiedział "Echu" pan Marcin po naszym ostatnim artykule na temat parkowania na Działdowskiej. Oficjalnie wystąpił do Zarządu Dróg Miejskich z wnioskiem o ustawienie słupków.
Po remoncie torowiska na Młynarskiej zmieniono organizację ruchu na skrzyżowaniu z ulicą Wolską. Efekt? Kierowcy stoją w ogromnych korkach. Mieszkańcy domagają się przywrócenia organizacji ruchu sprzed ostatniej modernizacji.
Skrzyżowanie ulic ks. Janusza i Brożka jest bardzo niebezpieczne. Po kilku zmianach w organizacji ruchu stało się równorzędne. Radni Woli widzieliby tam np. światła.
Mieszkańcy okolic ulicy Tyszkiewicza narzekają na brak przejścia dla pieszych.
O fatalnym wyjeździe z ulicy Działdowskiej na Górczewską pisaliśmy w jednym z ostatnim wydań "Echa". Niestety nic tam się nie poprawiło.
Remont ulicy Wawelberga powoli dobiega końca. Mieszkańcy mają sporo uwag do wykonanych prac.
LINKI SPONSOROWANE