Białołęka › komunikacja

Autobusem przez Białołęcką, przesiadka na tory i pozostaje pół godziny do centrum - sprawdzamy, kiedy będzie to realne.

Znamy już ostateczny projekt nowych tras i rozkładów autobusów. Niektóre zmiany wejdą w życie... za półtora roku.

Na porannej konferencji prasowej ZTM poinformował o zmianach w komunikacji miejskiej, związanych z otwarciem tramwaju na Nowodwory.

ZTM ogłasza właśnie projekt zmiany w komunikacji miejskiej, przygotowany po konsultacjach z mieszkańcami.

Żerań się dusi, bo Tarchomin jedzie na spacer na Krakowskie Przedmieście. Czas zejść na ziemię w sprawie linii 518. Mamy konkretną propozycję.

Jak będzie wyglądać przesiadka do metra na Bródnie i jak szybko dotrzemy podziemną koleją do innych dzielnic? Sprawdzamy.

Białe litery na wyświetlaczu to znak rozpoznawczy nowych autobusów. Wiele z nich kursuje po Białołęce.

Co 10 minut na Bródno czy co 20 na Pragę? Wraca dyskusja o linii 176.

Żerań kontra Tarchomin i bezpośredni dojazd kontra szybkość i punktualność. To będą trudne konsultacje.

Aby porozmawiać o swoim autobusie, mieszkańcy północnego Żerania muszą... dojechać na konsultacje na Tarchomin.

Aż 19 linii może zmienić trasy, jeśli mieszkańcy zgodzą się na projekt ZTM. Dyskusja potrwa do stycznia.

Podczas gdy jedni proszą o wydłużanie buspasów, inni chcą je skracać.

126 to jedna z linii, które padły ofiarą powakacyjnych cięć. Czy większy autobus, ale kursujący rzadziej, to dobre rozwiązanie?

Oznaczane symbolem diamentu pasy ruchu pomagają rozwiązać problemy wielu miast. Wystarczy zabrać pasażerów, by ominąć korki.

518 do Marymontu, 101 na Aluzyjnej i tramwaj z Nowodworów co 4 minuty. Poznaliśmy szczegóły projektu ZTM dla Tarchomina i sąsiednich osiedli.

Tramwaje już niedługo dotrą na Nowodwory. Nawet Derby odczują zmiany w komunikacji miejskiej.

Metro na Zieloną Białołękę nigdy nie było wpisane do oficjalnych dokumentów inwestycyjnych, ale mieszkańcy wciąż o nim marzą.

Główna ulica Tarchomina i Nowodworów jest na całej długości przejezdna. Autobusy wróciły na stałe trasy.

Wracamy do czasów telefonów na korbkę. Przekazanie ważnej informacji zajęło urzędnikom ponad dziewięć godzin.

ZTM przyznał, że likwidacja całej linii była błędem, jednak osoby domagające się jej całkowitego powrotu będą rozczarowane.