Veturilo wraca. Gdzie i jak wypożyczyć rower?
28 lutego 2017
Od jutra znów można korzystać z publicznych rowerów. Białołęka zyskała cztery nowe stacje. Nie wszystkie mają sens.
Dziwna stacja na Żeraniu
Jedna z nowych wypożyczalni stanęła na rogu Modlińskiej i Żerańskiej, przy przystanku autobusowym "Konwaliowa". Biorąc pod uwagę, że Veturilo ma służyć głównie w codziennych dojazdach do pracy czy na uczelnię, to wyjątkowo dziwna lokalizacja. Wypożyczając tam rower możemy dojechać np. do tramwaju na Tarchominie (jadą tam autobusy 186, 214, 509 i 518), metra na Marymoncie (długa droga z dość ostrymi podjazdami) albo na Pragę. Trudno uwierzyć, że będą to regularnie wykorzystywane trasy.
Na wschodzie bez zmian
Na wschód od Kanału Żerańskiego była, jest, i na razie będzie tylko jedna wypożyczalnia - na rogu Skarbka z Gór i Magicznej. Można z niej dojechać na Bródno, ale - jeśli chcemy jechać zgodnie z przepisami - jest to zadanie "dla orłów". Wygodny przejazd utrudniają brakujące odcinki drogi rowerowej na Głębockiej. Co więcej, w tym roku może nie być możliwości zwrotu roweru przed Atrium Targówek.
- Ta stacja od początku była inicjatywą centrum handlowego i nigdy nie było założenia, by ją ustawiać z publicznych pieniędzy - informuje na Facebooku pełnomocnik rowerowy prezydent Warszawy Łukasz Puchalski. - Właściciel centrum handlowego rozmawia z Nextbike o jej dalszym funkcjonowaniu.
Nasz komentarz
Przy obecnej gęstości dróg rowerowych i sieci Veturilo wypożyczalnie na Żeraniu, w Dąbrówce Wiślanej i przy Skarbka z Gór niestety nie mają większego sensu. Jak pokazuje praktyka z poprzednich lat i innych dzielnic, rowery znikną z nich wcześnie rano, gdy wszyscy zainteresowani pojadą do najbliższej stacji, po czym zostaną przywiezione z powrotem... samochodem dostawczym Nextbike. Żeby Veturilo działało dobrze, wypożyczalnie muszą tworzyć sieć.
Ustawianie nowych stacji trudno uznać za sukces, jeśli lokalizacje są źle wybrane. Niestety wielu samorządowców wyznaje zasadę "byle więcej", oklaskując każdą kolejną wypożyczalnię - najlepiej ustawioną we własnym okręgu wyborczym. Naszym zdaniem znacznie rozsądniejsze byłoby ustawienie stacji Veturilo na Tarchominie, wzdłuż Myśliborskiej i Świderskiej. W gęstej zabudowie osiedla rowery krążyłyby wtedy między okolicznymi blokami, sklepami, liceum, bazarami i oczywiście przystankami tramwajowymi.
Dominik Gadomski
Jak wypożyczyć rower?
Osoby, które jeszcze nie korzystały z Veturilo muszą założyć konto na stronie veturilo.waw.pl i wpłacić 10 zł. Aby wypożyczyć rower, należy przyłożyć do terminala Kartę Miejską lub wpisać numer telefonu i PIN. Rower można też wypożyczyć również za pomocą aplikacji na smartfona.
Rower jest zwalniany z elektrozamka po zalogowaniu się na terminalu lub w aplikacji oraz podaniu numeru roweru (lub zeskanowaniu kody QR za pomocą telefonu). W przypadku zwrotu nie trzeba nawet podchodzić do terminala. Wystarczy, że ustawimy rower w stojaku tak, by elektrozamek się zamknął. Zamknięcie blokady zostanie potwierdzone sygnałem dźwiękowym. System sam odnotuje zwrot pojazdu. Dla pewności można sprawić na terminalu lub w aplikacji, czy zwrot został odnotowany.
Rowery są też wyposażone w linki z zamkiem szyfrowym, kod do którego wyświetla się na ekranie terminala podczas wypożyczenia. Można z nich korzystać w czasie postoju, jeśli chcemy zostawić rower np. przed sklepem. Linki służą również do zwrotu w sytuacji, gdy wszystkie elektrozamki są zajęte. Przypominamy wtedy rower do innego.
Pierwsze 20 min jazdy jest za darmo, zaś przejazd krótszy niż godzina kosztuje złotówkę. Druga godzina jazdy kosztuje 3 zł, trzecia - 5 zł, a czwarta i każda kolejna - 7 zł.
Od tego roku system Veturilo składa się z 300 stacji i 4455 rowerów standardowych i 60 dziecięcych. Nie brakuje też gadżetu w postaci 45 tandemów. Sezon Veturilo już tradycyjnie potrwa do końca listopada.
(red)