REKLAMA
Wiadukt trasy Toruńskiej jest newralgicznym węzłem w drodze na Tarchomin i dalej do Legionowa. Problem wjazdu na wiadukt od strony Tarchomina został tymczasowo rozwiązany (korki są wzdłuż całej trasy, ale nie są skumulowane na wjeździe). Pomogło zdecydowanie zmienienie geometrii wjazdu i zarezerwowanie pasów tylko dla autobusów.
Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał 18 lutego br. decyzję utrzymującą w mocy decyzję Wojewody Mazowieckiego o pozwoleniu na budowę obwodnicy Jabłonny. Tym samym odrzucone zostały wszystkie protesty mieszkańców. Ponad trzykilometrowy odcinek ma być gotowy za niespełna dwa lata.
- Może być bardzo niedobrze, jeśli wiaduktu Trasy Toruńskiej na wysokości klubu Fit&Fun na Bródnie, przy przystanku kolejowym Warszawa Toruńska, nie obejrzą fachowcy - zaalarmował nas jeden z Czytelników. Sprawdziliśmy. Faktycznie wygląda to groźnie. Czy jest szansa na remont?
Zarząd Transportu Miejskiego zapowiedział, że od 1 marca autobusy MZA (linie 723 i 801) nie będą się zatrzymywały na czterech przystankach w Jabłonnie: Buchnik, Piaskowa, Szkolna i Pałac. Powód jest znany od lat - wójt Jabłonny nie zamierza płacić stawek podyktowanych przez stołeczny ZTM, bo są zbyt wysokie. Problem w tym, że ucierpią na tym także mieszkańcy Warszawy i Legionowa.
- Kto był taki mądry, żeby zmienić trasę E-4? Przecież bardzo dużo ludzi wsiadało do tej linii na przystanku Poraje - pyta zaskoczony pasażer, uczestnik białołęckiego forum internetowego na stronie "Echa". - Jak można zakitować ludzi do 508? Czy naprawdę wszyscy chcą tylko do metra?
- Któregoś dnia podwiozłem na Ostródzkiej trójkę gimnazjalistów. Zastanowiło mnie, czemu idą pieszo taki kawał drogi, zamiast wsiąść do autobusu. Okazało się, że jak kilka klas jednocześnie skończy lekcje w szkole na Kobiałce, to nie ma szans na to, że wszyscy wejdą do autobusu 134 - opowiada czytelnik "Echa".
Kierowcy wpychający się w sznur samochodów, ruszający prosto z pasa dla skręcających w prawo, przejeżdżający na czerwonym świetle - znamy te obrazki na co dzień. Denerwują wszystkich tych, którzy starają się przestrzegać przepisów i kultury jazdy w nerwowej miejskiej atmosferze na ulicach.
Czy Białołęce grozi totalny paraliż komunikacyjny w związku z brakiem mostu Północnego i prawdopodobnym zamknięciem wiaduktu nad kanałem Żerańskim przy Elektrociepłowni Żerań? Mieszkańcy wolą nie dopuszczać do siebie takiej myśli, a jednak taki scenariusz jest prawdopodobny.
- Jak długo jeszcze będzie trwać przebudowa ulicy Świderskiej na wysokości Porajów. Rano wychodzę do pracy i widzę odpoczywających robotników. Kiedy wracam ok. 16.00, już ich nie ma - napisał do "Echa" mieszkaniec Tarchomina.
Rozkład jazdy na przystanku przy ul. Ostródzkiej róg Berensona w kierunku Bródna został umieszczony tak, że wieczorem nie da się go odczytać - napisał ponad miesiąc temu do Zarządu Transporu Miejskiego nasz czytelnik, pan Mirosław.
Już po wakacjach szykują się poważne korki na dojazdach do ronda Starzyńskiego. Rusza długo zapowiadana przebudowa. Całe szczeście. Bo to może oznaczać, że za dwa lata korki w tym newralgicznym miejscu znikną na dobre.
Tymczasowy projekt organizacji ruchu ul. Światowida przy pętli autobusowej Nowodwory przygotował niektórym mieszkańcom Białołęki nie lada niespodziankę. Na środku ulicy postawiono betonową wysepkę oddzielającą dwa pasy ruchu. Skręt był według kierowców źle oznakowany.
Rondo Starzyńskiego ma zostać przebudowane częściowo ze środków Unii Europejskiej, które zostały przyznane miastu w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego i które stanowią 75% całej inwestycji.
Przeciwnicy buspasa na ul. Modlińskiej dostali kolejny argument do ręki.
Wakacje dla pasażerów dwudziestu linii rozpoczęły się już na początku czerwca. ZTM podjął decyzję o zmniejszeniu częstotliwości kursowania autobusów, którymi mieszkańcy dojeżdżają do pracy.
Rondo Starzyńskiego ma zostać przebudowane. Nareszcie. Zarząd Dróg Miejskich zaprasza do udziału w konsultacjach społecznych dotyczących projektu "Modernizacja ronda Starzyńskiego".
Korki na ulicy Modlińskiej w tzw. "wąskim gardle", czyli przy zwężeniu ulicy dwujezdniowej mogą się wreszcie skończyć, ale nie w najbliższej przyszłości.
Nowy pas dla autobusów na Modlińskiej działa od 7 maja. Między godziną 6 i 10 pasem mogą poruszać się autobusy, taksówki i samochody uprzywilejowane. Taka organizacja ruchu miała rozwiązać problemy komunikacyjne osób podróżujących autobusami do centrum ulicą Modlińską. Praktyka wyglada tak, jak można było się spodziewać.
Już 7 maja zostanie na ul. Modlińskiej wyznaczony tzw. buspas, który w ocenie ekspertów z Politechniki Warszawskiej powinien skrócić czas podróży autobusem z Tarchomina do centrum o 15 minut.
Dobiega końca czas, w którym białołęczanie oraz rady osiedli mieli się ustosunkować do proponowanego przez Zarząd Transportu Miejskiego projektu zmian w komunikacji. Ma to związek z planowanym niedługo uruchomieniem stacji metra Plac Wilsona. Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy w miażdżącej większości akceptują proponowane zmiany.
LINKI SPONSOROWANE