REKLAMA
Mieszkańcy Białołęki będą mieli powody do małego zadowolenia. Wkrótce zaczną korzystać z nowych wiaduktów. I do zmartwienia - "nowy" wiadukt trasy Toruńskiej, to stary most Syreny, postawiony na czas remontu estakad.
Kiełbasa wyborcza PiS-u popsuła się. Firmy masowo protestują przeciwko warunkom przetargu na wykonawcę mostu Północnego. Ich zdaniem miasto postawiło nierealne wymogi.
Białołęka miała za czasów PRL-u stać się zapleczem przemysłowo-technicznym miasta z północną dzielnicą mieszkaniową ciągnącą się aż do Nowego Dworu, wzdłuż Wisły. Wtedy już projektowano, że na Tarchomin dotrze metro.
Kiedy ruszy nowy autobus na zieloną Białołękę? To pytanie zadają sobie nie tylko mieszkańcy tej części Warszawy, lecz także władze ZTM. Mieszkańcy tracą cierpliwość. ZTM-owi wszelkie ustalenia w sprawie zielonej Białołęki przychodzą z dużym trudem.
W uchwalonym na poprzedniej sesji rady Warszawy studium zagospodarowania miasta nie ma rezerwy terenu dla metra na Tarchominie i Nowodworach. Została zlikwidowana głosami radnych PiS po interwencji naczelnego architekta miasta Michała Borowskiego.
- To kolejny skandal z udziałem władz miasta! Jak można było dopuścić do tego, że na Modlińskiej zostanie jeden wąski odcinek, który zablokuje ruch w kierunku obwodnicy Jabłonny, która właśnie jest budowana. Kto nami rządzi? Boże spraw, żeby wybory zmiotły tych nieudaczników - krzyczy do słuchawki zirytowany mieszkaniec Białołęki.
Rzecz dzieje się trochę po godzinie ósmej rano na przystanku autobusowym Płudowska na Białołęce. Ewentualna zbieżność faktów, miejsc i osób jest zupełnie nieprzypadkowa.
Mieszkańcy ulicy Fleminga na Białołęce, zniecierpliwieni dużą liczbą tirów poruszających się pod ich oknami oraz szkodami wyrządzanymi przez pojazdy (w czerwcu opisywaliśmy sprawę zrywania przez tiry kabli telefonicznych), postanowili dowiedzieć się, skąd ten nadzwyczajny ruch na ich ulicy.
Nie ustają prośby, postulaty, a czasem wręcz awantury mieszkańców nowych osiedli w sprawie budowy dróg. W tym roku ulicy doczekają się mieszkańcy Ceramicznej. Dokończona zostanie także Strumykowa, gdzie prace już trwają. Mieszkańców Kowalczyka czeka z kolei modernizacja ulicy.
Mieszkańcy zielonej Białołęki walczą o linie autobusowe, które zapewniłyby im sprawną komunikację z resztą miasta. Jak dotąd ich pisma nie doczekały się konkretnej odpowiedzi ze strony ZTM.
Jedną z najważniejszych arterii komunikacyjnych Białołęki jest ulica Światowida, która prowadzi przez wielkie osiedla Tarchomin i Nowodwory i ułatwia wyjazd do ul. Modlińskiej. Władze dzielnicy chcą jak najszybciej dokończyć jej budowę. Czy to się uda?
Nawiązując do mojego listu "Problem z Konwaliową" opublikowanego w nr 8 "Echa Białołęckiego" chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami i spostrzeżeniami.
Na wiadomość o tym, że Michał Borowski, zastępca p.o. prezydenta Warszawy, chce przedłużać metro z Młocin do Łomianek, wiceburmistrz Białołęki klnie jak szewc. Spontaniczna reakcja Tadeusza Semetkowskiego jest wymowna.
Aby zapobiec tragedii budowlanej na miarę katowickiej, wojewódzki nadzór budowlany zagroził wyłączeniem trasy Toruńskiej z ruchu od 1 listopada. W każdej chwili może runąć wiadukt nad ul. Jagiellońską i torami kolejowymi.
Budowa bardzo potrzebnego mostu Północnego wciąż się odwleka. Władze Warszawy doszły do wniosku, że w ramach ułatwień komunikacyjnych dla mieszkańców Białołęki, warto jak najszybciej połączyć Żerań z Tarchominem. Linię tramwajową wzdłuż Modlińskiej można by wytyczyć do 2008 r.
W połowie czerwca ma ruszyć z Warszawy nad Zalew Zegrzyński tramwaj wodny, który Wisłą przez śluzę na Żeraniu i dalej kanałem dopłynie nad Zalew.
Dobra wiadomość dla mieszkańców Pragi Północ, Targówka, Tarchomina i Białołęki. Zarząd Dróg Miejskich zlecił remonty kilku ważnych dla tych dzielnic ulic.
Kolejny wypadek na niebezpiecznym zakręcie Berensona w pobliżu Ostródzkiej. Tym razem czołówka. Samochody raczej do kasacji.
Wiceburmistrz Tadeusz Semetkowski uważa, że tarchomiński projekt kolejowy prezentowany ostatnio na łamach "Echa" przez Macieja Iwaszkiewicza jest bardzo sensowny. Jego podstawową wadą jest jednak to, że trzeba porozumieć się z PKP, przedsiębiorstwem od lat niewydolnym.
W miastach europejskich kolej jest powszechnie wykorzystywana jako uzupełnienie sieci metra i komunikacji miejskiej. W Polsce nie powstały takie możliwości organizacyjne. Dopiero wprowadzana jest nieśmiało, na wybranych odcinkach, możliwość korzystania z kolei na podstawie biletu komunikacji miejskiej.
LINKI SPONSOROWANE