Nocą nieczytelny

- Jest umieszczony dwa metry od latarni, w cieniu w ten sposób, że patrząc na tekst patrzymy pod bijące światło lampy. A wystarczyłoby umieścić go z drugiej strony słupka, by uczynić go czytelnym także wieczorem. Mam nadzieję, że moja uwaga zostanie zrozumiana przez odpowiednie służby i ta bezinwestycyjna modyfikacja bę-dzie wykonana tak szybko, jak to możliwe. Będę z uwagą przyglądał się Państwa re-akcji.

Odpowiedź brzmiała: "Zarząd Transpor-tu Miejskiego dziękuje za zgłoszoną uwagę. Na przystanku Berensona 01 wkłady w tablicy z rozkładami jazdy zamienimy miej-scami do dnia 17.11.2005 r. zgodnie z Pańską sugestią - napisała Urszula Dzie-mieszczyk z działu marketingu i komunikacji społecznej. - Jednocześnie informujemy, że ZTM nie ma możliwości prowadzenia dokładnej analizy widoczności rozkładów jazdy na każdym przystanku o każdej porze dnia. Dlatego przyjęliśmy standardową zasadę, zgodnie z którą staramy się, aby pasażer czytając rozkład jazdy był skierowany twarzą do nadjeżdżającego autobusu. Od zasady tej możemy oczywiście odstąpić, o ile istnieją ku temu przesłanki - jak w opisanym przez Pana przykładzie."

- Pofatygowałem się dzisiaj (23.11.2005 g.20:00) na opisany przystanek - na-pisał do "Echa" pan Mirosław. - I co? Stan bez zmian - udokumentowany załą-czonym zdjęciem! Nasz czytelnik dodał także, że argument pani z ZTM, iż nie ma możliwości prowadzenia dokładnej analizy widoczności rozkładów jazdy na każdym przystanku o każdej porze dnia" jest w opisanej sytuacji nie na miejscu. - Nie chodziło mi o usytuowanie rozkładu względem promieni słonecznych i dlatego nie oczekuję analizy o każdej porze dnia. Wystarczy trochę wyobraźni, jak byłoby najrozsądniej umieścić takie informacje!

Takich nieczytelnych rozkładów jazdy są setki na peryferiach Warszawy.

kama