REKLAMA
Mieszkańcy Chomiczówki mają dość smrodu przepływającego przez ich osiedle strumienia. Spotkanie w tej sprawie odbyło się w bielańskim ratuszu. Naprzeciwko siebie usiedli urzędnicy, radni i wodociągowcy. Okazuje się, że znalezienie winowajcy wcale nie jest takie proste.
Mieszkańcy mają serdecznie dość cuchnących wyziewów z kompostowni MPO w Radiowie. Zorganizowali więc protest, blokując przejazd śmieciarek. Jednak końca konfliktu nie widać.
Wysokie temperatury doprowadziły do suszy w całej Polsce. Da się ją odczuć także w Warszawie. - Woda na Kępie Potockiej znika z dnia na dzień! - alarmują mieszkańcy Marymontu.
Czy Chomiczówce grozi katastrofa ekologiczna? Przepływający przez osiedle strumyczek cuchnie i jest mętny. Urzędnicy sami nie wiedzą jaka jest tego przyczyna. Upały czy celowe działanie człowieka? Pewne jest jedno: uciekły stąd kaczki, a mieszkańcy mają tego serdecznie dość.
Nie ustaje krytyka środowisk ekologicznych wobec Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który ich zdaniem przyczynia się do dewastacji rezerwatu przyrody. Uczelnia stoi z kolei na czele lobby walczącego o uruchomienie w Lesie Bielańskim komunikacji miejskiej.
W weekend 13-14 czerwca Słodowiec i Stare Bielany mają zostać wysadzone. Mieszkańcom rozdanych zostanie tysiąc bomb.
Niektórzy nie są w stanie nauczyć się segregowania śmieci. Inni są jeszcze lepsi: wyrzucają śmieci na ulicę.
Co się dzieje w Radiowie? Czy wysypisko śmieci jest tykającą bombą zegarową? Mieszkańcy okolicznych domów wciąż się martwią.
To są bardzo niepokojące podejrzenia. Czy poprzez obniżenie wód gruntowych i wyschnięcie potoków Las Bielański usycha? - Wystarczy przejść kilkaset metrów, by zobaczyć ten obraz: wiekowe dęby schną i padają na ziemię. Potworny widok. Jeszcze trochę i będzie to cmentarzysko drzew, a nie przepiękny las - załamuje się pani Krystyna z Bielan. - Znamy problem i będziemy działać. Las Bielański musi ocaleć! - deklaruje Grzegorz Pietruczuk, wiceburmistrz Bielan.
W środę i czwartek 11 oraz 12 marca strażacy byli wzywani w okolice wysypiska w Radiowie. Powód? Wyczuwalny zapach chloru w powietrzu.
Potok Bielański to cienki strumyczek, ale za to długi, ciągnący się przez wiele kilometrów. Pływające śmietnisko. Wstyd!
Awantura o maszt telekomunikacyjny przy pętli Chomiczówka trwa. Na spotkanie z przedstawicielami firmy Orange, która planuje inwestycję w centralnym punkcie tego osiedla, przyszło kilkadziesiąt osób. Dyskusja nie była jednak merytoryczna - krzykacze nie dopuszczali do głosu inżynierów. - A spółdzielnia i tak nie wyrazi zgody na budowę masztu - podkreślił jej wiceprezes.
Trwa swoista wojna podjazdowa pomiędzy ludźmi dokarmiającymi koty, a przeciwnikami takiej formy pomocy. Sąsiedzi się kłócą, a tymczasem czworonogi, zwłaszcza zimą, cierpią...
Stowarzyszenie Czyste Radiowo w listopadzie zwróciło się do prokuratury z prośbą o wszczęcie postępowania w celu wstrzymania działalności kompostowni na Kampinoskiej z powodu pogorszenia stanu środowiska i negatywnego wpływu na zdrowie i życie ludzi.
Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz w końcu spotkała się z przedstawicielami Stowarzyszenia "Czyste Radiowo", żeby porozmawiać o smrodzie z Radiowa. Niczego konkretnego nie obiecała, poza tym, że uciążliwość ma być zmniejszana. W tym samym czasie MPO podjęło plany... powiększenia pryzm w kompostowni o prawie połowę.
Ekolodzy zwracają uwagę, że z katolickiego patrona ekologii zrobiono pośmiewisko. Chodzi o Dzień św. Franciszka i Lasu Bielańskiego.
Przy akompaniamencie potwornego hałasu kilkuset mieszkańców Bielan przemaszerowało ulicami Wólczyńską i Żeromskiego. To kolejny, i jak na razie największy, protest przeciwko wysypisku i kompostowni w Radiowie.
Z początkiem września śmieci w stolicy przybyło, a od strony Kampinosu rozchodzi się po Warszawie z każdym dniem mocniejsze uderzenie smrodu. Dla mieszkańców Bielan, Bemowa i Żoliborza przestało być zagadką, skąd bierze się ten codzienny dokuczliwy odór.
- Górka śmieciowa na pewno zostanie zamknięta w roku 2016, a zakład przetwarzania odpadów w ciągu najbliższych kilku lat - takie deklaracje padły podczas spotkania władz z mieszkańcami podczas debaty dotyczącej bezpieczeństwa na Bielanach i Żoliborzu w Szkole Głównej Pożarnictwa przy ul. Słowackiego.
Najważniejsze pytanie w historii postępu to "Dlaczego?". Kilka odpowiedzi będzie można poznać podczas spacerów przyrodniczych po Bielanach...
LINKI SPONSOROWANE