Górka śmieciowa w Radiowie do zamknięcia?
2 października 2015
Wszystko wskazuje na to, że Minister Środowiska będzie musiał wszcząć postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności pozwolenia dla składowiska odpadów w Radiowie. To doskonała wiadomość dla mieszkańców Bielan, którzy mają dość cuchnących wyziewów z kompostowni MPO.
Smrodek wyborczy
Władze Warszawy o zamknięciu wysypiska śmieci i kompostowni mówią od lat. Głównie w trakcie kampanii wyborczych. "Jakby się komuś nie chciało szukać, w 2011 roku podano, że wysypisko zakończy działalność w 2014 roku. W 2012 roku po cichutku przedłużyli do końca 2016. Sprawa wyszła dopiero przy okazji protestów z roku 2013. Właśnie dlatego nie wierzę w ani jedno słowo ratusza i naszych kochanych miejskich rajców" - pisze na naszym gazetowym forum jeden z mieszkańców Bielan. Wtedy, po reformie przeprowadzonej przez wiceprezydenta Jarosława Dąbrowskiego zamiast odpadki z jednej dzielnicy MPO zaczęło je zwozić z całej Warszawy. Arkuszową i Radiową bez przerwy kursują śmieciarki. Ludzie mówią, że kompostownia działa nielegalnie i nie ma żadnych pozwoleń. - Od 1 lipca MPO działa na podstawie decyzji i przepisów obowiązujących wszystkie regionalne instalacje przetwarzania odpadów komunalnych w województwie mazowieckim - mówi Joanna Mroczek, rzecznik prasowa MPO. - Dochowując wymaganych terminów, 5 stycznia br. spółka złożyła wniosek do Urzędu Marszałkowskiego w sprawie wydania pozwolenia zintegrowanego. Czekamy, podobnie jak i inne firmy z terenu województwa mazowieckiego, na jak najszybsze wydanie decyzji administracyjnej w tej sprawie - mówi i wyjaśnia, że postępowanie jest w toku. - W przypadku nielegalnego funkcjonowania instalacji wydana byłaby decyzja wstrzymująca jej funkcjonowanie. WIOŚ nie wydał takiej decyzji, w związku z czym bezpodstawne jest formułowanie takiego zarzutu, instalacja działa legalnie, zgodnie z prawem - zapewnia.
A jednak wątpliwości
Rzecznik MPO Joanna Mroczek twierdzi, że to już ostatnia prosta do zamknięcia składowiska śmieci. Gorzej z kompostownią.
- Składowisko w Radiowie zostanie zamknięte 31 grudnia 2016 roku, a instalacja mechaniczno-biologicznego przetwarzania (kompostownia) będzie wygaszana w momencie uruchomienia zmodernizowanej i rozbudowanej spalarni na Targówku (przełom 2018 i 2019 roku) - mówi Joanna Mroczek.
Terminy, które podaje rzeczniczka, szybko mogą okazać się nieaktualne. 2 października Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że Minister Środowiska musi - wbrew wcześniejszym decyzjom - wszcząć postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności pozwolenia na działanie składowiska Radiowo. - Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną podzielając słuszność zarzutów i uchylił wyrok sądu I instancji oraz orzeczenie obydwu organów I i II instancji, nakazując organom w trybie nieważnościowym zbadanie decyzji wydanych MPO wobec występujących skutków działalności - mówi Iwona Walentynowicz ze Stowarzyszenia Czyste Radiowo i radna Bielan.
Szykuje się definitywne zamknięcie składowiska?
Przemysław Burkiewicz