REKLAMA

Bielany

środowisko »

 

Uczelnia w rezerwacie. Dewastacja czy troska?

  26 czerwca 2015

alt='Uczelnia w rezerwacie. Dewastacja czy troska?'

Nie ustaje krytyka środowisk ekologicznych wobec Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który ich zdaniem przyczynia się do dewastacji rezerwatu przyrody. Uczelnia stoi z kolei na czele lobby walczącego o uruchomienie w Lesie Bielańskim komunikacji miejskiej.

REKLAMA

Przeprowadzona w lutym jazda próbna elektrobusu na ul. Dewajtis nie przebiegła zgodnie z planem. Według relacji anonimowego pracownika Zarządu Transportu Miejskiego autobus kierowany osobiście przez prezesa MZA miał gigantyczne problemy z zawróceniem koło szlabanu na uczelnianym kampusie, a wskazane przez UKSW miejsce, w którym mogłaby znaleźć się pętla, znajduje się... na terenie rezerwatu, na skarpie, gdzie zawracanie byłoby bardzo niebezpieczne. Uruchomienie linii autobusowej do UKSW wymagałoby zatem przebudowy parkingu, a także budowy przystanków... a to kosztuje. Nic dziwnego, że sprawa ucichła. Temat wciąż jest jednak żywy, a pierwszy elektrobus w taborze MZA jest już testowany na warszawskich ulicach. Czy powinien kursować na linii obsługującej UKSW? Zdaniem Marcina Jackowskiego z Zielonego Mazowsza: nie.

- Od lat UKSW wysuwa kolejne roszczenia a rządzący wykazują pełną gotowość ich zaspokajania, nawet jeśli jest to nielegalne, jak pierwsza próba budowy chodnika w 2009 roku - mówi. - Za to do ochrony Lasu Bielańskiego nie kwapią się zupełnie. Rezerwat ustanowiono 26 lat przed utworzeniem UKSW. To uczelnia jest gościem. Lasu nie przesadzimy, mamy obowiązek chronić to bezcenne dziedzictwo. Można chyba oczekiwać od katolickiej uczelni uczącej m.in. ochrony środowiska i akcentującej tak silnie przywiązanie do wartości moralnych, że wreszcie zda sobie z tego sprawę?

Spytana o działania na rzecz ochrony środowiska rzeczniczka UKSW Agnieszka Pawlak potwierdza, że na uczelni są dwa kierunki związane z ekologią, a także studia podyplomowe i kursy. A co z głównym problemem rezerwatu, czyli nadmiarem samochodów?

- UKSW organizując uroczystości uczelniane pilnuje również zewnętrznego porządku związanego z organizacją ruchu - mówi Pawlak. Temat wciąż jest żywy, a pierwszy elektrobus w taborze MZA jest już testowany na warszawskich ulicach. Czy powinien kursować na linii obsługującej UKSW? - W tych dniach miejsca parkingowe są przeznaczone dla zaproszonych gości. Bardzo dbamy o to, żeby dla wszystkich wystarczyło miejsc i nikt nie zaparkował w niedozwolonym miejscu.

Zdaniem uczelni elektrobus jest najlepszą receptą na zmniejszenie liczby samochodów na ul. Dewajtis, na której mimo zakazu ruchu (absurdalnego, bo nie dotyczącego m.in... dojazdu do wszystkich instytucji przy tej ulicy) samochody jadą jeden za drugim.

- Uważamy, że ekologiczny autobus elektryczny będzie miał znaczący wpływ na zmniejszenie liczby pojazdów poruszających się ul. Dewajtis - mówi Agnieszka Pawlak. - Osoby dojeżdżające na co dzień samochodami chętniej wybiorą alternatywny środek transportu.

Zdaniem Jackowskiego nic takiego się nie stanie. - Co najwyżej na chodniku będzie mniej pieszych - twierdzi. - A przecież stopniowa eliminacja tego ruchu jest bezwzględnie konieczna. Na początek organizacja ruchu powinna uniemożliwić wjazd większej liczby aut, niż mogą pomieścić legalne parkingi na docelowym obszarze, z nielicznymi wyjątkami dla służb miejskich, może taksówek, może z biletami wjazdowymi na 10 minut. To się da technicznie wykonać i z czasem pomoże wprowadzić dalsze ograniczenia.

Zielone Mazowsze oczekuje publicznej dyskusji o ochronie rezerwatu, której jednym z elementów byłoby omówienie zasad dalszego funkcjonowania UKSW i innych instytucji przy ul. Dewajtis. Zwraca także uwagę, że rezerwat nie ma żadnego planu ochrony (powstaje on od kilku lat) ani planu zagospodarowania przestrzennego.

Dominik Gadomski

 

REKLAMA

Komentarze (16)

# drozdz

26.06.2015 21:16

Tak, wszyscy zostawia samochody i przesiada sie do autobusu. 80% kampusu UKSW to juz w tej chwili jeden wielki parking, a w soboty i niedziele w to samo zamienia sie ulica Dewajtis, pomimo zakazu parkowania i przy przymykaniu oka przez SM. Dopoki mozna tam wygodnie dojechac samochodem nic sie nie zmieni.

# Zbulwersowany

27.06.2015 07:05

Niech dzialacze zielonych zaczna odzywiac sie zielonymi roslinkami chyba ze to tez zabronione u nich a nie psuja wszystkie inicjatywy poprawiajace poruszanie sie po miescie. Nie kazdy lubi i chce poruszac sie rowerem chocby przez pogode. Ciekawe ilu z tych pseudo dzialaczy chodzila tam na uczelnie - smiem watpic ze oprocz wypadu rekraacyjnego to bedzie trudno znalesc czlowieka tam uczeszczajacego. Nie mozna sie cofac prosze Panstwa ale isc do przodu chyba ze zieloni wracaja do korzeni i beda poruszac sie tylko na wlasnych nogach i jesc wszystko na surowo to co upoluja

# R17

27.06.2015 15:41

Chodzi na uczelnię. Hmm tam jest 800m maks czyli góra 5-6 minut. I do tego potrzeba samochodu i autobusu? Bez żartów. Jak się podejmowało decyzję o studiowaniu na UKSW to chyba świadomą gdzie on się znajduje?

REKLAMA

# JInx

27.06.2015 15:41

Po co uczelnia się pchała na teren rezerwatu? Czy naprawdę każdy fragment zieleni musimy zabetonować? Warszawa jest dużym miastem, nie trzeba było budować na terenie rezerwatu, jak również nie trzeba się zapisywać na uczelnię tam zlokalizowaną.
#Zbulwersowany napisał(a) 27.06.2015 07:05
Niech dzialacze zielonych zaczna odzywiac sie zielonymi roslinkami chyba ze to tez zabronione u nich a nie psuja wszystkie inicjatywy poprawiajace poruszanie sie po miescie. Nie kazdy lubi i chce poruszac sie rowerem chocby przez pogode. Ciekawe ilu z tych pseudo dzialaczy chodzila tam na uczelnie - smiem watpic ze oprocz wypadu rekraacyjnego to bedzie trudno znalesc czlowieka tam uczeszczajacego. Nie mozna sie cofac prosze Panstwa ale isc do przodu chyba ze zieloni wracaja do korzeni i beda poruszac sie tylko na wlasnych nogach i jesc wszystko na surowo to co upoluja

# Gąbka

27.06.2015 19:05

To już chodniczek w rezerwacie za 800 tysięcy złotych nie wystarczy.
Autobusika teraz się zachciało. A niedawno chciano skracać i likwidować linie autobusowe bo pieniążków brak. Zostawcie nasz rezerwat. Jak Uksw dba o rezerwat to niech zakupi melexy na prąd i wozi swoich studentów doliczajac tą usługę do czesnego.

# TeJot

29.06.2015 10:04

Paniątkom się w d...ch poprzewacała, a obecna władza nieługo im za państwowe pieniądze wytnie kawałek rezerwatu na nowy parking, zatoczki autobusowe a potem zrobi polowanie z nagonką bo im zwierzęta zaczną hałasować za oknem.

REKLAMA

# ASDAS

30.06.2015 14:15

ta szkole w ogole powinni zlikwidowac bo wyksztalcenie ktore oferuje jest niskiej jakosci + nieprzydatne na rynku pracy

# ktoś tam

01.07.2015 09:38

Wy niedobrzy ludzie, jak wy śmiecie, to jest uczelnia KATOLICKA, głosi słowo BOŻE, co jest dla was ważniejsze, PAN BÓG WSZECHMOGĄCY I MIŁOSIERNY czy jakieś nic nie warte kilka drzew? Drzewo zawsze można zasadzić i wyrośnie, a jak wypędzicie PANA BOGA z serc swych, to skażecie się na wieczne potępienie i męki piekielne! Nawróćcie się, póki nie jest za późno i opamiętajcie się! Katolicki ksiądz powiedział, że ma być dojazd, to ma być dojazd, a wy waszymi nieprzemyślanymi uwagami ranicie SERCE JEZUSOWE! Będę się modlić za wasze nawrócenie i przejrzenie na oczy.

# JeszczeBardziejZbulwersowany

01.07.2015 18:16

Iść do przodu, nie znaczy niszczyć, a budowa uczelni w tym miejscu oraz umiejscowienie na tym terenie tak wielu firm, powoduje degradację rezerwatu.
Każdy, kto wybiera studia na UKSW, robi to świadomie. Student pierwszego roku to dorosły człowiek, zdaje się, że myślący, a zatem zdający sobie sprawę z tego, że dotarcie do uczelni w zimie może być nieco utrudnione (ale nie niemożliwe!). Składając dokumenty na tę uczelnię student powinien wiedzieć na co się decyduje. Z całą pewnością nikt mu nie obiecywał, że będzie łatwo!
Niektórzy każdego dnia z konieczności wsiadają na rower i jadą do pracy chociaż na rowerze jeździć nie lubią. Poza tym proszę wybaczyć, ale kilometr spaceru jeszcze nikomu nie zaszkodził, nawet w zimie.
Zapewniam Pana, że wśród osób, które walczą o Las Bielański są także takie osoby, które na UKSW studiowały.
Proszę pomyśleć trochę o tych, którzy tu mieszkają. Student rozpocznie tu studia, po trzech lub pięciu latach je skończy i wróci do Kielc, Skarżyska, Radomia, Łodzi, Siedlec, Łomży czy gdziekolwiek indziej, a mieszkańcy tu pozostaną i będą zmuszeni patrzeć jak ich ukochany las niszczeje coraz bardziej.
Ja nie jestem przeciwny temu, by ul. Dewajtis kursował autobus elektryczny, ale musi być spełniony podstawowy warunek - zamknięcie ul. Dewajtis dla ruchu pozostałych pojazdów (oczywiście z wyjątkiem służb miejskich, policji, pogotowia i straży pożarnej). Samo wpuszczenie autobusu do rezerwatu nie spowoduje zmniejszenia ruchu na Dewajtis. Dla samochodów powinien być zbudowany parking pod Wisłostradą, a możliwość dojazdu samochodem do uczelni od strony Wisłostrady powinny mieć wyłącznie osoby niepełnosprawne. Musiałoby jednak powstać połączenie Wisłostrady z ul. Dewajtis.
#Zbulwersowany napisał(a) 27.06.2015 07:05
Niech dzialacze zielonych zaczna odzywiac sie zielonymi roslinkami chyba ze to tez zabronione u nich a nie psuja wszystkie inicjatywy poprawiajace poruszanie sie po miescie. Nie kazdy lubi i chce poruszac sie rowerem chocby przez pogode. Ciekawe ilu z tych pseudo dzialaczy chodzila tam na uczelnie - smiem watpic ze oprocz wypadu rekraacyjnego to bedzie trudno znalesc czlowieka tam uczeszczajacego. Nie mozna sie cofac prosze Panstwa ale isc do przodu chyba ze zieloni wracaja do korzeni i beda poruszac sie tylko na wlasnych nogach i jesc wszystko na surowo to co upoluja

REKLAMA

# JeszczeBardziejZbulwersowany

01.07.2015 18:17

Panie Zbulwersowany
Iść do przodu, nie znaczy niszczyć, a budowa uczelni w tym miejscu oraz umiejscowienie na tym terenie tak wielu firm, powoduje degradację rezerwatu.
Każdy, kto wybiera studia na UKSW, robi to świadomie. Student pierwszego roku to dorosły człowiek, zdaje się, że myślący, a zatem zdający sobie sprawę z tego, że dotarcie do uczelni w zimie może być nieco utrudnione (ale nie niemożliwe!). Składając dokumenty na tę uczelnię student powinien wiedzieć na co się decyduje. Z całą pewnością nikt mu nie obiecywał, że będzie łatwo!
Niektórzy każdego dnia z konieczności wsiadają na rower i jadą do pracy chociaż na rowerze jeździć nie lubią. Poza tym proszę wybaczyć, ale kilometr spaceru jeszcze nikomu nie zaszkodził, nawet w zimie.
Zapewniam Pana, że wśród osób, które walczą o Las Bielański są także takie osoby, które na UKSW studiowały.
Proszę pomyśleć trochę o tych, którzy tu mieszkają. Student rozpocznie tu studia, po trzech lub pięciu latach je skończy i wróci do Kielc, Skarżyska, Radomia, Łodzi, Siedlec, Łomży czy gdziekolwiek indziej, a mieszkańcy tu pozostaną i będą zmuszeni patrzeć jak ich ukochany las niszczeje coraz bardziej.
Ja nie jestem przeciwny temu, by ul. Dewajtis kursował autobus elektryczny, ale musi być spełniony podstawowy warunek - zamknięcie ul. Dewajtis dla ruchu pozostałych pojazdów (oczywiście z wyjątkiem służb miejskich, policji, pogotowia i straży pożarnej). Samo wpuszczenie autobusu do rezerwatu nie spowoduje zmniejszenia ruchu na Dewajtis. Dla samochodów powinien być zbudowany parking pod Wisłostradą, a możliwość dojazdu samochodem do uczelni od strony Wisłostrady powinny mieć wyłącznie osoby niepełnosprawne. Musiałoby jednak powstać połączenie Wisłostrady z ul. Dewajtis.

# JeszczeBardziejZbulwersowany

01.07.2015 18:17

Iść do przodu, nie znaczy niszczyć, a budowa uczelni w tym miejscu oraz umiejscowienie na tym terenie tak wielu firm, powoduje degradację rezerwatu.
Każdy, kto wybiera studia na UKSW, robi to świadomie. Student pierwszego roku to dorosły człowiek, zdaje się, że myślący, a zatem zdający sobie sprawę z tego, że dotarcie do uczelni w zimie może być nieco utrudnione (ale nie niemożliwe!). Składając dokumenty na tę uczelnię student powinien wiedzieć na co się decyduje. Z całą pewnością nikt mu nie obiecywał, że będzie łatwo!
Niektórzy każdego dnia z konieczności wsiadają na rower i jadą do pracy chociaż na rowerze jeździć nie lubią. Poza tym proszę wybaczyć, ale kilometr spaceru jeszcze nikomu nie zaszkodził, nawet w zimie.
Zapewniam Pana, że wśród osób, które walczą o Las Bielański są także takie osoby, które na UKSW studiowały.
Proszę pomyśleć trochę o tych, którzy tu mieszkają. Student rozpocznie tu studia, po trzech lub pięciu latach je skończy i wróci do Kielc, Skarżyska, Radomia, Łodzi, Siedlec, Łomży czy gdziekolwiek indziej, a mieszkańcy tu pozostaną i będą zmuszeni patrzeć jak ich ukochany las niszczeje coraz bardziej.
Ja nie jestem przeciwny temu, by ul. Dewajtis kursował autobus elektryczny, ale musi być spełniony podstawowy warunek - zamknięcie ul. Dewajtis dla ruchu pozostałych pojazdów (oczywiście z wyjątkiem służb miejskich, policji, pogotowia i straży pożarnej). Samo wpuszczenie autobusu do rezerwatu nie spowoduje zmniejszenia ruchu na Dewajtis. Dla samochodów powinien być zbudowany parking pod Wisłostradą, a możliwość dojazdu samochodem do uczelni od strony Wisłostrady powinny mieć wyłącznie osoby niepełnosprawne. Musiałoby jednak powstać połączenie Wisłostrady z ul. Dewajtis.

# JeszczeBardziejZbulwersowany

01.07.2015 18:17

Iść do przodu, nie znaczy niszczyć, a budowa uczelni w tym miejscu oraz umiejscowienie na tym terenie tak wielu firm, powoduje degradację rezerwatu.
Każdy, kto wybiera studia na UKSW, robi to świadomie. Student pierwszego roku to dorosły człowiek, zdaje się, że myślący, a zatem zdający sobie sprawę z tego, że dotarcie do uczelni w zimie może być nieco utrudnione (ale nie niemożliwe!). Składając dokumenty na tę uczelnię student powinien wiedzieć na co się decyduje. Z całą pewnością nikt mu nie obiecywał, że będzie łatwo!
Niektórzy każdego dnia z konieczności wsiadają na rower i jadą do pracy chociaż na rowerze jeździć nie lubią. Poza tym proszę wybaczyć, ale kilometr spaceru jeszcze nikomu nie zaszkodził, nawet w zimie.
Zapewniam Pana, że wśród osób, które walczą o Las Bielański są także takie osoby, które na UKSW studiowały.

REKLAMA

# JeszczeBardziejZbulwersowany

01.07.2015 18:18

Iść do przodu, nie znaczy niszczyć, a budowa uczelni w tym miejscu oraz umiejscowienie na tym terenie tak wielu firm, powoduje degradację rezerwatu.
Każdy, kto wybiera studia na UKSW, robi to świadomie. Student pierwszego roku to dorosły człowiek, zdaje się, że myślący, a zatem zdający sobie sprawę z tego, że dotarcie do uczelni w zimie może być nieco utrudnione (ale nie niemożliwe!). Składając dokumenty na tę uczelnię student powinien wiedzieć na co się decyduje. Z całą pewnością nikt mu nie obiecywał, że będzie łatwo!

# JeszczeBardziejZbulwersowany

01.07.2015 18:19

Iść do przodu, nie znaczy niszczyć, a budowa uczelni w tym miejscu oraz umiejscowienie na tym terenie tak wielu firm, powoduje degradację rezerwatu.
Każdy, kto wybiera studia na UKSW, robi to świadomie. Student pierwszego roku to dorosły człowiek, zdaje się, że myślący, a zatem zdający sobie sprawę z tego, że dotarcie do uczelni w zimie może być nieco utrudnione (ale nie niemożliwe!). Składając dokumenty na tę uczelnię student powinien wiedzieć na co się decyduje. Z całą pewnością nikt mu nie obiecywał, że będzie łatwo!
Niektórzy każdego dnia z konieczności wsiadają na rower i jadą do pracy chociaż na rowerze jeździć nie lubią. Poza tym proszę wybaczyć, ale kilometr spaceru jeszcze nikomu nie zaszkodził, nawet w zimie.
Zapewniam Pana, że wśród osób, które walczą o Las Bielański są także takie osoby, które na UKSW studiowały.
Proszę pomyśleć trochę o tych, którzy tu mieszkają. Student rozpocznie tu studia, po trzech lub pięciu latach je skończy i wróci do Kielc, SIść do przodu, nie znaczy niszczyć, a budowa uczelni w tym miejscu oraz umiejscowienie na tym terenie tak wielu firm, powoduje degradację rezerwatu.
Każdy, kto wybiera studia na UKSW, robi to świadomie. Student pierwszego roku to dorosły człowiek, zdaje się, że myślący, a zatem zdający sobie sprawę z tego, że dotarcie do uczelni w zimie może być nieco utrudnione (ale nie niemożliwe!). Składając dokumenty na tę uczelnię student powinien wiedzieć na co się decyduje. Z całą pewnością nikt mu nie obiecywał, że będzie łatwo!
karżyska, Radomia, Łodzi, Siedlec, Łomży czy gdziekolwiek indziej, a mieszkańcy tu pozostaną i będą zmuszeni patrzeć jak ich ukochany las niszczeje coraz bardziej.
Ja nie jestem przeciwny temu, by ul. Dewajtis kursował autobus elektryczny, ale musi być spełniony podstawowy warunek - zamknięcie ul. Dewajtis dla ruchu pozostałych pojazdów (oczywiście z wyjątkiem służb miejskich, policji, pogotowia i straży pożarnej). Samo wpuszczenie autobusu do rezerwatu nie spowoduje zmniejszenia ruchu na Dewajtis. Dla samochodów powinien być zbudowany parking pod Wisłostradą, a możliwość dojazdu samochodem do uczelni od strony Wisłostrady powinny mieć wyłącznie osoby niepełnosprawne. Musiałoby jednak powstać połączenie Wisłostrady z ul. Dewajtis.

# JeszczeBardziejZbulwersowany

01.07.2015 18:19

Iść do przodu, nie znaczy niszczyć, a budowa uczelni w tym miejscu oraz umiejscowienie na tym terenie tak wielu firm, powoduje degradację rezerwatu.

REKLAMA

# Hhq

21.07.2015 08:44

#JInx napisał(a) 27.06.2015 15:41
Po co uczelnia się pchała na teren rezerwatu? Czy naprawdę każdy fragment zieleni musimy zabetonować? Warszawa jest dużym miastem, nie trzeba było budować na terenie rezerwatu, jak również nie trzeba się zapisywać na uczelnię tam zlokalizowaną.

Akademia Teologii Katolickiej - poprzedniczka UKSW -została utworzona w 1954 r i wtedy tez przyznano im teren opuszczonego przez Marianów klasztoru na Bielanach.
Rezerwat utworzono 23.01.1973 r.
Sam sobie odpowiedz na pytanie co było wczesniej ?
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy