Mieszkańcy Woli alarmują, że od dłuższego czasu z nagrobków na Cmentarzu Prawosławnym znikają mosiężne litery. - W ciągu ostatnich trzech tygodni w części katolickiej cmentarza zdewastowanych zostało w ten sposób mnóstwo nagrobków. Proceder nasila się, a działań prewencyjnych policji nie widać - żali się pani Jolanta.
W ostatnim czasie do podobnych zdarzeń doszło na kilku cmentarzach na terenie Woli. Najbardziej ucierpiały cmentarze Prawosławny i Wolski, na których w tydzień po katolickich świętach Wielkanocy skradziono mosiężne litery z kilkudziesięciu nagrobków i wszystkie żeliwne krany w ujęciach wody. - To musiała być dobrze zaplanowana akcja - przypuszcza Mirosław Białous, administrator na ternie Cmentarza Prawosławnego. - Złodzieje musieli wcześniej obserwować teren cmentarza, kalkulując, co da się ukraść i sprzedać później na złom - ocenia administrator cmentarza. - W drugi dzień prawosławnych świąt Wielkiej Nocy, z niedzieli na poniedziałek, z terenu naszego cmentarza oraz sąsiadującego z nami cmentarza Wolskiego zniknęły wszystkie żeliwne kurki od kranów. Woda lała się całą noc. Rano przyjechała policja, a później na komendzie zeznania w tej sprawie składał ksiądz proboszcz - opowiada Mirosław Białous.
Kilka osób zostało już przez nas zatrzymanych. Ustalamy teraz, z których cmentarzy mogły pochodzić znalezione przy zatrzymanych przedmioty - mówi rzeczniczka policji.
Niestety, 5 czerwca zarząd cmentarza otrzymał z policji pismo o umorzeniu śledztwa z powodu niewykrycia sprawców. - Być może toczą się indywidualne śledztwa w sprawie kradzieży liter z nagrobków, bo wiem, że ich właściciele składali osobne zawiadomienia w tej sprawie. My teraz myślimy o założeniu monitoringu, ale na razie nie mamy na ten cel pieniędzy. Wszystko wydajemy na bieżące utrzymanie cmentarza, z czego najwięcej na wywóz nieczystości - żali się Białous.
Policja zapewnia, że mimo oficjalnego umorzenia postępowania w tej sprawie, w dalszym ciągu stara się namierzyć złodziei. - Niezależnie od umorzenia, czynności w tej sprawie są nadal prowadzone. Kilka osób zostało już przez nas zatrzymanych. Ustalamy teraz, z których cmentarzy mogły pochodzić znalezione przy zatrzymanych przedmioty - mówi Joanna Banaszewska, rzeczniczka IV Komendy Rejonowej Policji przy ul. Żytniej 36. Jednocześnie zapewnia, że rejony cmentarzy na Woli są objęte specjalnym dozorem policji. - Coraz częściej mieszkańcy sami alarmują nas o dziwne zachowujących się osobach na terenie cmentarzy. Okolice wolskich nekropolii są ponadto patrolowane stale przez naszych funkcjonariuszy, również w cywilu - zapewnia rzeczniczka.
Anna Przerwa