Koniec przyjaźni! Chciał zabić kolegę
22 czerwca 2012
"Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam" - śpiewał Kazik w "Celinie". Na Woli nie jest to takie pewne, bo okazuje się, że koledzy prędzej się za łby wezmą i to z poważnymi konsekwencjami...
Tuż po godzinie 20.00 oficer dyżurny wolskiej komendy otrzymał informację, że na ulicy Obozowej leży zakrwawiony mężczyzna. Wezwano pogotowie, które 36-letniego pobitego, ze sporymi obrażeniami, przewiozło do szpitala.
Trzy godziny później policjanci zatrzymali sprawcę pobicia. Był nim Michał B., trzydziestolatek, dobry kolega swojej ofiary. - Nie udało nam się ustalić motywów zwady - przyznaje Joanna Banaszewska, rzeczniczka policji z Woli. - Wiemy, że obaj się przyjaźnili, ale dlaczego młodszy chciał zabić starszego, nie wiadomo.
Tak czy owak w prokuraturze Michał B. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi mu nawet dożywocie. Daj Bóg, żeby za kratkami nie znalazł takich przyjaciół jak on sam...
TW Fulik
na podstawie informacji policji
