REKLAMA
Ulica Laurowa ma zaledwie około 400 metrów długości. Jej stan można określić krótko - ogromne kałuże i dziury. Takich ulic na Białołęce jest mnóstwo.
Fatalny stan ulicy Nowodworskiej dokuczał mieszkańcom bardzo długo. Kiedy doczekali się jej remontu, okazało się, że to nie koniec wrażeń.
Z powodu prac przy przebudowie Trasy Toruńskiej, od 7 kwietnia do 31 lipca ograniczony jest ruch na pętli tramwajowej Żerań FSO. Czynny jest tylko jeden z trzech torów.
5 kwietnia ruszyła nowa linia nocna, która połączyła Białołękę z Ursynowem i Dworcem Wschodnim.
Przejazd przez tory kolejowe w Płudach może zająć nawet kwadrans. I to pod warunkiem, że stoi się blisko szlabanu. Kierowcy z końca kolejki staną dwa, a nieraz i trzy razy.
Temat linii 152 nie schodzi z ust mieszkańców Białołęki Dworskiej i jej okolic.
Na otwarcie tunelu przy stacji kolejowej Choszczówka czekało wielu mieszkańców. Wszystkim zależało na normalnym dojściu do peronów, utrudnienia były zbyt uciążliwe.
- Od pół roku ulica Nowodworska wygląda jakby F16 zrzuciło tam parę bomb. Mieszkańcy kilku osiedli mają problem z przejazdem i dowiezieniem dzieci do przedszkoli. Przed zimą posypano drogę gruzem, z którego wystają druty zbrojeniowe - wylicza mieszkaniec Nowodworskiej.
Mieszkańcom ulicy Orneckiej i okolic puszczają już nerwy. Od lat domagają się autobusu, ale zawsze kończy się na obietnicach. Problem jest tak stary, że nawet sami mieszkańcy nie potrafią określić, kiedy w tej sprawie po raz pierwszy zwracali się do władz. Na pewno był to wiek XX.
Mieszkańcy Białołęki Dworskiej uparcie liczą na zmiany dla autobusu 152 i pomimo zapowiedzi Zarządu Transportu Miejskiego, że na razie nic się nie zmieni - nie dają za wygraną. Zbierają właśnie podpisy pod swoim pomysłem nowej trasy.
Rozpoczęła kursowanie linia S9 do Legionowa. Częstotliwość połączeń składów zwiększyła się, co zmniejszyło tłok w pociągach. Jeśli dodać do tego czas przejazdu do Dworca Gdańskiego - 15 minut - jest wspaniale. W teorii.
Przedłużająca się zima dała się we znaki wszystkim. Siedzimy w domach, podsumowujemy, ale i snujemy nowe plany, jak to zwykle na przedwiośniu bywa. Bo wiosna to nadzieja na zmiany.
- Gdzie my mieszkamy? - pytają mieszkańcy ulicy Kwietniowej. - To jest wiocha czy dzielnica Warszawy?
Mieszkańcy ulicy Czeremchowej nie zamierzają się poddać w swojej walce o zamontowanie progów, których zadaniem byłoby "przepędzenie" stąd ciężarówek jeżdżących do rozbudowywanej oczyszczalni ścieków.
Mieszkańcy Odkrytej narzekają na pędzące ulicą samochody. Uważają, że jest tu niebezpiecznie.
Mieszkańcy wschodniej Białołęki od lat czekają na przebudowę wjazdu na Trasę Toruńską z ul. Głębockiej. I choć przebudowa ta była w programach wszystkich ugrupowań walczących o mandaty w radzie dzielnicy, kierowcy postoją w korkach zapewne do początków kolejnej kadencji.
Mieszkańcy Białołęki Dworskiej chcieliby zwiększenia częstotliwości kursów autobusów 152. Zarząd Transportu Miejskiego twierdzi, że nic o tym nie wie i żadnych zmian nie planuje.
Unia dofinansuje przebudowę Modlińskiej - ogłosiły triumfalnie władze dzielnicy na stronie internetowej. Informacja pojawiła się też w mediach rozbudzając nadzieje mieszkańców na szybszą przebudowę arterii. Nic z tego. Szybciej nie będzie.
- Jestem mieszkanką dużego osiedla JW Construction "Osada Wiślana" przy ul. Marcina z Wrocimowic. Zapraszam do przejechania się naszą ulicą. To istny koszmar.
W rozwijającej się dzielnicy o powierzchni ponad 70 km2 mamy niecałe 30 km ścieżek rowerowych. Do tego bardzo marne perspektywy, że powstaną nowe.
LINKI SPONSOROWANE