Nie ma kasy na most w Kobiałce
11 czerwca 2010
Mimo fatalnego stanu technicznego mostku nad kanałem Żerańskim w Kobiałce, miasto odmówiło wpisania inwestycji do wieloletniego planu inwestycyjnego.
- Mieszkańcy Regat i Ruskowego Brodu będą zmuszeni wyjeżdżać Ostródzką, co tylko powiększy korek w okolicach Derbów. Trudno mi sobie wyobrazić, że może być jeszcze gorzej - dodaje czytelniczka "Echa" z osiedla Regaty.
Zarząd Dróg Miejskich się nie poddaje: - Nie załamujemy rąk, wysłaliśmy już kolejne alarmujące pismo w tej sprawie - mówi Urszula Nelken, rzeczniczka ZDM.
ZDM dysponuje ekspertyzą sporządzoną przez prof. Henryka Zobla. - Przy obecnych ograniczeniach tonażowych i prędkościowych oraz pod warunkiem niemal codziennego sprawdzania stanu obiektu przez pracowników ZDM, dopuszczamy na podstawie tej ekspertyzy bezpieczne użytkowanie mostu co najmniej do jesieni.
Mieszkańcy nie wyobrażają sobie jego zamknięcia. - Nie dość, że od wielu miesięcy naraża się nas na porysowanie lakieru o ustawione betonowe blokady, to jeszcze okazuje się, że nie ma pieniędzy na nowy most - mówi kierowca i nie szczędzi gorzkich słów pod adresem władz dzielnicy za brak skuteczności.
Co planuje ZDM?
Przypomnijmy, że drogowcy zakładają postawienie mostu w Kobiałce od podstaw. Stara konstrukcja ma być rozebrana i postawiona zupełnie nowa. Przeprawa ma być szersza (2 × 1,5 m - chodnik, 1,5 m drogi rowerowej oraz 2 × 3,5 m pasa ru-chu).Barbara Kiliszek