GKP Targówek z kolejnym trenerem. Dlaczego?
10 kwietnia 2013
Przed rozpoczęciem rundy wiosennej III ligi GKP Targówek zmienił trenera. Krzysztof Krzywicki zastąpił Krzysztofa Gawarę. - Było nam z klubem nie po drodze - oświadczył dotychczasowy szkoleniowiec. - Taka była wola zespołu - stwierdził Zbigniew Bucoń, wieloletni prezes, a obecnie dyrektor klubu.
Krzysztof Gawara zastąpił Sergiusza Wiechowskiego na stanowisku trenera piłkarzy GKP Targówek. Były legionista zmienił legionistę. Niestety, sytuacja w klubie z Kołowej wciąż jest bardzo niejasna. Miasto żąda zaległych 400 tys. zł i straszy wejściem na drogę sądową. Jego wizytówką pozostaje praca w Legii, którą prowadził na początku stulecia. GKP Targówek nie doprowadził jednak nawet do pierwszego ligowego spotkania. Odszedł tydzień przed inauguracją rundy (do tej pory nie rozegraną, bo ze względu na fatalne warunki atmosferyczne start grupy łódzko-mazowieckiej ciągle jest przekładany). Podobno był to efekt beznadziejnych wyników w sparingach, ale to nie do końca prawda.
- Krzyśka Gawary nie akceptowała drużyna. Tak było od początku. Spotkaliśmy się z radą drużyny, zawodnicy twierdzili, że współpraca jest niemożliwa. Krzyśka Gawary nie akceptowała drużyna. Tak było od początku - wyjaśnia Bucoń. Uznaliśmy więc, że za porozumieniem stron się rozstaniemy - wyjaśnia Bucoń.
Drużynę przejął dotychczasowy asystent Krzysztof Krzywicki, pod którego kierunkiem GKP Targówek pokonał w sparingu 3:0 ostatnią ekipę IV ligi Nadnarwiankę Pułtusk i zremisował 3:3 z jej liderem Huraganem Wołomin. Oba mecze zostały rozegrane na sztucznej nawierzchni boiska przy ul. Obrońców Tobruku na Bemowie.
- Nie tak sobie wyobrażałem współpracę. W tym klubie trenerzy i w przeszłości byli zmieniani często. Przypomnę choćby śp. Krzysztofa Etmanowicza. Jak przychodziłem do klubu, to szeptano, że chcę koniecznie zająć miejsce Wiechowskiego, co oczywiście było bzdurą. Nie dogadywaliśmy się z zarządem, z zawodnikami też bywało różnie, ale to nie była główna przyczyna - mówi zwolniony trener. W tej chwili bezrobotny.
A w GKP - o czym wielokrotnie pisaliśmy - nadal nie dzieje się dobrze. Klub znów nie otrzymał dotacji i zbiera się, by wystąpić do prokuratury przeciwko miejskiemu Biuru Sportu i Rekreacji. Przed startem rozgrywek rundy wiosennej III ligi drużyna zajmuje dziewiątą lokatę w tabeli. Bezpieczną. Ze stratą 14 punktów do prowadzącej Legionovii i 11 przewagi nad strefą spadkową.
mac
.