REKLAMA
Willa Moja Zosieńka przy ul. Dzierżoniowskiej na Młocinach od wielu lat popada w ruinę. Władze Bielan mają plan na jej uratowanie.
Zdaniem mazowieckiego konserwatora zabytków przy ulicy Grębałowskiej 11 na Starych Bielanach doszło do przestępstwa. Rozbiórką budynku zajmie się prokuratura.
Pałac zbudowany dla saskiego ministra Henryka von Brühla na warszawskich Młocinach został wystawiony na sprzedaż. Czy znajdzie się kupiec, który ma wystarczająco determinacji i pieniędzy, aby zainwestować w 4-hektarową nieruchomość objętą opieką konserwatora zabytków?
Monumentalna budowla sprzed prawie dwóch tysięcy lat ukryta pod katolickim kościołem z XVIII wieku ostała odnaleziona przez polsko-chorwacki zespół archeologów dr hab. Fabiana Welca z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Na placu budowy kolektora na wysokości ulicy Dewajtis znaleziono fragment systemu kanalizacyjnego, zbudowanego w Warszawie epoki Imperium Rosyjskiego.
Przy okazji rozbudowy Szpitala Bielańskiego z krajobrazu dzielnicy zniknęła większa część ozdobnej balustrady.
Jeden z najciekawszych budynków w dzielnicy do dziś nie został objęty ochroną konserwatora zabytków. Od dawna wiszą na nim tabliczki informujące o fatalnym stanie technicznym.
Na skromnym osiedlu na obrzeżach Warszawy powstała kolekcja niesamowitych rzeźb. Po latach starań przeszła ona na własność Muzeum Narodowego.
Młociny straciły jeden z "dworków" z lat 20. ubiegłego stulecia. Jeszcze niedawno działał w nim pensjonat.
Głosy 426 mieszkańców wystarczyły, żeby w budżecie Bielan na przyszły rok znalazło się 40 tys. zł na remont charakterystycznej rzeźby z lat 50.
Dawny klasztor kamedułów zostanie odnowiony za... 3,5 mln zł. Prace potrwają aż półtora roku.
Była ruina, jest zadbany zabytek. Teraz dom przy Palisadowej będzie służyć mieszkańcom Bielan.
Dzięki staraniom fundacji Dobre Miejsce, funduszom unijnym i środkom od stołecznego konserwatora ruszyły prace nad osuszaniem i restauracją pokamedulskiego kościoła w Lesie Bielańskim.
Zabytkowa willa przy Palisadowej to dziś niemal kompletna ruina. Ratusz twierdzi, że remont jest nieopłacalny, więc chce sprzedać budynek.
Ma zaledwie 36 lat, ale już rozważa się wpisanie się go do ewidencji zabytków.
Barokowa świątynia na polanie w zabytkowym lesie kilka kilometrów od ścisłego centrum europejskiej metropolii - kościół pokamedulski na Bielanach powinien być nową wizytówką Warszawy.
LINKI SPONSOROWANE