Willa Moja Zosieńka popada w ruinę. Zostanie uratowana?
17 kwietnia 2024
Willa Moja Zosieńka przy ul. Dzierżoniowskiej na Młocinach od wielu lat popada w ruinę. Władze Bielan mają plan na jej uratowanie.
Willa Moja Zosieńka to jedna z ostatnich pozostałości przedwojennej koncepcji miasta ogrodu na Młocinach. Była rezydencją doktora Jerzego Nowaka, znanego ekonomisty, zastępcy dyrektora Banku Polskiego, a w młodości żołnierza Legionów Polskich. Jej czuła nazwa pochodzi od imienia żony bankiera.
Wizyta w warszawskim zoo nie dla wszystkich? Sprawdźmy to!
Niektóre miejsca reklamują się jako dostępne dla wszystkich, a później okazuje się, że brakuje w nich toalet dla niepełnosprawnych, przewodników z językiem migowym czy udogodnień dla rodzin z małymi dziećmi. Sprawdźmy, jak to wygląda w warszawskim zoo.
Minister kultury pomoże?
- Po wieloletnim sporze prawnym na temat własności tego pięknego budynku, który obecnie jest w tragicznym stanie, składamy wniosek do Ministerstwa Kultury w ramach programu FenIKS o kapitalny remont i przebudowę tej nieruchomości, dostosowanie go do miejsca użyteczności publicznej i adaptację całego parku, tak aby mógł spełniać funkcję publiczną. To jest bardzo ważne miejsce na Młocinach - mówi burmistrz Grzegorz Pietruczuk. Samorząd Bielan chciałby z ministerstwa otrzymać na rewitalizację terenu i remont wilii 8 mln zł.
- Dla nas istotną kwestią jest to, aby powstał tutaj park miejski oraz nastąpiła gruntowna rewitalizacja willi, żeby mogła ona służyć mieszkańcom jako Miejsce Aktywności Lokalnej - zdradził wiceburmistrz Włodzimierz Piątkowski.
Z Samogłoski do Mojej Zosieńki
- O niewielki zagajnik otaczający Zosieńkę dbają od lat okoliczni mieszkańcy, którzy wytyczyli tutaj prowizoryczne ścieżki do spacerowania i na bieżąco pilnują porządku. Ich staraniami jeden z rosnących dębów został uznany za pomnik przyrody - mówi radna Agnieszka Gola. Do Zosieńki samorząd chce przenieść Miejsce Aktywności Lokalnej z ul. Samogłoski, którego przestrzeń stała się niewystarczająca na potrzeby lokalnej społeczności i była niedostępna dla osób niepełnosprawnych. W wilii znajdzie się też miejsce na niewielką kawiarnię i przestrzeń wystawową dla lokalnych artystów. Jak dodają urzędnicy, znalazłoby się tutaj miejsce do organizacji plenerowych wydarzeń sąsiedzkich.
Kiedy remont zabytkowej wilii na Młocinach?
Niestety, nieprędko. Władze dzielnicy i radni, którzy poparli ten pomysł, podjęli decyzję o przeznaczeniu 150 tysięcy złotych na wstępne prace projektowe. Ideę muszą też poprzeć miejscy radni.
- Przygotowanie dokumentacji remontu tej wilii w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków oraz prace budowlane będą trwały kilka lat. Chcemy, aby za kilka lat była to jedna z najpiękniejszych wizytówek Warszawy - podsumowuje burmistrz Pietruczuk.
MB
.