REKLAMA

Bielany

Zabytki

 

Remont kościoła w Lesie Bielańskim. "Potrzebujemy miliona złotych"

  6 października 2016

alt='Remont kościoła w Lesie Bielańskim. "Potrzebujemy miliona złotych"'
źródło: FB Dobre Miejsce, fot. Marcin Królak

Dzięki staraniom fundacji Dobre Miejsce, funduszom unijnym i środkom od stołecznego konserwatora ruszyły prace nad osuszaniem i restauracją pokamedulskiego kościoła w Lesie Bielańskim.

REKLAMA

Bielański kościół jest częścią jedynego w pełni zachowanego zespołu obiektów kamedulskich w Polsce. Został wzniesiony dla zakonu Kamedułów, przybyłych tu z Bielan krakowskich w latach 1669-1710, lecz prace wykończeniowe ciągnęły się przez następne pół wieku. Kościół wzniesiony został w stylu późnobarokowym na planie wydłużonego ośmioboku z dwoma dużymi kaplicami. Wnętrze zdobi stiukowa dekoracja rokokowa oraz cenne obrazy m.in. Michelangelo Palloniego z drugiej połowy XVII wieku, w kościele znajduje się też serce Michała Korybuta Wiśniowieckiego oraz grób Stanisława Staszica.

Kompleks kamedulski przez lata odwiedzali polscy królowie, rekolekcje odprawiał przyszły papież Pius XI, spotykali się tu powstańcy styczniowi. To u Kamedułów na Bielanach od 300 lat odbywa się uroczysty odpust na uroczystość Zesłania Ducha Świętego, na który kiedyś zjeżdżała cała Warszawa. Najbardziej znanym "kamedułą" z Bielan jest oczywiście brat Jerzy czyli pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski - jego figura w habicie znajduje się w otworze wieży kościoła.

Kościół wymaga remontu

Teraz jest to kościół parafialny. Charyzmatyczny proboszcz ksiądz Wojciech Drozdowicz w podziemiach otworzył piwnicę artystyczną, gdzie odbywają się koncerty muzyki jazzowej, poezji śpiewanej, po niedzielnych mszach wierni przychodzą na kawę i ciastko. Tyle tylko, że kościół wymaga remontu, ostatnie większe prace renowacyjne wykonano tu przed trzydziestu laty. Tynk miejscami odpada płatami, a podziemne krypty niszczy wilgoć. Po deszczach zbiera się tu woda, jedna ze ścian całkiem przegniła. Z remontem nie można już było dłużej zwlekać.

W ubiegłym roku po dokładnych oględzinach sporządzony został plan remontowy rozłożony na trzy lata. Prace rozpoczęły się na początku maja. Ekipa remontowa zaczęła od rozbiórki zabytkowych schodów zaatakowane przez wilgoć i grzyby. Schody będą odtworzone w kształcie jak najbardziej zbliżonym do oryginalnego. W tym roku zostaną też odrestaurowane wszystkie zewnętrzne drzwi kościoła, do pracowni konserwatorskiej trafiły zaś stojące w niszach fasady posągi św. Benedykta i św. Romualda, o których do niedawna myślano, że są kamienne, a okazały się drewniane. Także w tym roku ma zostać naprawiona dziurawa kanalizacja, a sam kościół zabezpieczony przed wilgocią wodoszczelnym płaszczem. W przyszłym roku przyjedzie pora na skucie pochodzących z lat 80. wapienno-cementowych tynków i położenie nowych wapiennych.

Zapraszamy na zakupy

Tajemnicze odkrycie w podziemiach

Prace ruszyły także w podziemiach, a przy okazji konserwatorzy dokonali niezwykłego odkrycia. Pod wierzchnimi warstwami tynku znaleźli na ścianach tajemnicze inskrypcje. Napisy znajdują się na całych powierzchniach ścian - od posadzki do sklepienia. Jedne czarne, inne czerwone, jeszcze inne wydrapane w zaprawie. Ich odczytanie nie będzie łatwe, na dużych połaciach są wyblakłe, zatarte. Są w śród nich teksty polskie i rosyjskie.

- Wszystkie inskrypcje znajdują się w pierwszej, najstarszej warstwie tynku. Wykonały je różne osoby różnymi technikami i w różnym czasie - mówi Krystyna Wadzyńska, właścicielka firmy konserwatorskiej Revita Art. Konserwatorzy spróbują je odszyfrować dopiero w przyszłym roku po uprzednim osuszeniu ścian.

Niespodzianek może być więcej. We wnętrzu świątyni konserwatorzy spodziewają się odnaleźć i odsłonić oryginalne freski Michelangelo Palloniego. Ze źródeł wiadomo bowiem, że w kościele nie tylko wisiały jego obrazy, ale malowidła jego autorstwa zdobiły także ściany. - Każdy remont to nowe odkrycia - kwituje proboszcz Drozdowicz.

Największym problemem, by świątynia odzyskała dawny blask, są oczywiście pieniądze. Cały remont wyceniany jest na ok. 5 mln zł. - Dotacje z miasta oraz dofinansowanie unijne pozwolą pokryć około 80 procent kosztów, resztę parafia będzie musiała wyłożyć sama. Milion złotych na tak niewielką parafię to dużo. Wciąż szukamy darczyńców - mówi odpowiedzialny za remont ksiądz Bogusław Jankowski. Parafia prowadzi zbiórkę na rzecz remontu i będzie wdzięczna za każdy datek.

(wk)

 

REKLAMA

Komentarze (8)

# zal

07.10.2016 17:13

Milion zlotych na remont kosciola?czy kosciolowi nie jest wstyd wyciagac po taki pieniadze rece na remont?czy nie lepiej pomoc biednym czy chorym na raka dzieciom?Malo mamy kosciolow w okolicy?gdzie skromnosc i zycie w ubostwie ojcow kamedulow?

# Bizancjum

07.10.2016 18:01

Ciekawe kto będzie w przyszłości utrzymywał te bizantyjskie gmachy. Chyba My ze swoich podatków bo przecież nie oni.

# ŻelaznA

07.10.2016 22:52

@zal
@Bizancjum
Ta świątynia to część historii Polski i Warszawy, tak, jak np. sypiący się kościół św. Anny na Krakowskim Przedmieściu i powinno się o nią zadbać. To nie wilanowska wyciskarka do cytryn.

REKLAMA

# Znafca

08.10.2016 14:20

Boga podać do komornika.

# Księżycowy

09.10.2016 22:30

To jest kościół pokamedulski i gwarantuje Ci, że ojców kamedułów już dawno tam nie ma.
Odnośnie bizantyjskich gmachów to Cesarstewo Bizantyjskie padło w 1453r a kościół wybudowano dużo, dużo później, także mylisz epoki i style (późnobarokowy a nie bizantyjski).
Z tego co mi wiadomo za remonty zabytków i obiektów dziedzictwa kulturowego (sakralne też)
płacimy wszyscy jako podatnicy, często oczywiście nie zdając sobie nawet sprawy,
także nie rozumiem w czym problem?
Poza tym kościół jak i zresztą cały zespół klasztorny stanowią jeden z najstarszych i najcenniejszych zabytków na Bielanach także co niby mamy remontować - trasę AK ?
Z ciekawostek wyczytałem :
Najbardziej znanym kamedułą - dzięki powieści Henryka Sienkiewicza na warszawskich Bielanach był brat Jerzy czyli pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski - jego figura w habicie znajduje się w otworze wieży kościoła .

# bielanka

11.10.2016 13:01

o rety! Akurat ten kościół warto wspierać. I ze względu na fakt, że jest zabytkiem i ze względu na atmosferę, jaką tworzy ksiądz Drozdowicz. Może warto zorganizować zbiórkę we wszystkich bielańskich parafiach? Tyle lokalnych, architektonicznych koszmarków wyrosło w naszej dzielnicy, mogłyby solidarnie wesprzeć remont bielańskiej świątyni.

REKLAMA

# cycu

14.10.2016 23:11

Dla wtajemniczonych Siostra Maria to była katechetka....

# wykonawca

03.01.2020 22:51

Przy remontach rzeczą którą warto zrobić to zbadać wilgotność murów.Można skorzystać z profesjonalnej firmy która posiada odpowiedni sprzęt do badań oraz osuszacze budowlane które osuszą budynek
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024