REKLAMA
Oliwska to chyba najbardziej zapomniany i zaniedbany fragment Bródna. Boczna ulica wijąca się między dawnymi budynkami kolejowymi budzi raczej lęk niż zainteresowanie. Choć między ceglane magazyny a krzaki wkracza tu nowoczesna zabudowa, nazwa tej ulicy kojarzyć się będzie z oliwą spływającą z lokomotyw niż z dzielnicą Gdańska. I dziadostwem, które doprowadziło do upadku jedną z najważniejszych arterii dawnej dzielnicy kolejarzy.
Rok 1938. Tramwaj pędzi ulicą Wysockiego. Przy kościele Matki Bożej Różańcowej skręca na północny-wschód w Białołęcką i po chwili odbija w lewo, w ulicę Ogińskiego. Między willami i kamieniczkami przecina Toruńską, mija osiedle dla bezrobotnych i gna na Białołękę Dworską. Tam póki co ma pętlę. Dopiero trwają bowiem prace przy budowie mostu z Białołęki na Bielany, a linia tramwajowa przez Wisłę dojedzie aż do Marymonckiej.
31 maja alejki parku Bródnowskiego zaroją sie od postaci sprzed czterystu lat - przejdzie nimi orszak ślubny Zygmunta III Wazy i Anny Habsbużanki.
Była brukowana kocimi łbami, a wzdłuż chodnika z płyt ciągnął się głęboki rynsztok. Po zmroku ulicę odwiedzał latarnik, który ręcznie włączał przedwojenne, bardzo gustowne latarnie - pastorałki. Mieszana zabudowa była pamiątką minionych epok - nadwiślańskie drewniaki stały obok domów jednorodzinnych z lat trzydziestych. Taka była Julianowska, jedna z najstarszych ulic Nowego Bródna.
W latach 70-tych władze Warszawy cofnęły miasto w rozwoju, likwidując część infrastruktury. Na Wincentego tramwaje jeździły już 82 lata temu.
Obok przystanku autobusowego na ulicy św. Wincentego w kierunku cmentarza Bródnowskiego ustawiony został kamień poświęcony podporucznikowi Janowi Wójcikowi "Zniczowi". Oficer ten dowodził nieudanym atakiem na niemieckie koszary i zginął 1 sierpnia 1944 roku rażony serią z karabinu maszynowego.
Kiedy nie było komputerów, smartfonów i tabletów, dzieci spędzały czas na podwórku. Latem było granie w piłkę i szaleństwa na rowerze, natomiast zimą lepienie bałwana i wojny na śnieżki. Nic więc dziwnego, że na zimowej fotografii Bródna dzieciaki szaleją na małej ślizgawce między blokami. A może ktoś z tych nygusów rozpozna się dziś po czterdziestu latach?
Zbiórka pieniędzy na wydanie albumu "Bródno. Generacja PRL", o której pisaliśmy w styczniu, zakończyła się sukcesem. Album zostanie zaprezentowany podczas Nocy Muzeów w Domu Kultury Świt.
Wysockiego to chyba najważniejsza ulica Bródna. Dwie szerokie jezdnie rozdzielone równie szerokim pasem zieleni, sygnalizacje świetlne, punkty usługowe, kościół. Tymczasem ulica imienia bohatera Powstania Listopadowego ma swój mało znany odcinek obfitujący w liczne pamiątki historyczne...
Drewniak przy ulicy Siedzibnej 40 na Nowym Bródnie jest tak głęboko ukryty w krzakach, że pawie go nie widać. A szkoda, bo na jego ścianie szczytowej zachowała się bardzo interesująca tabliczka...
Jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych w Warszawie roiło się od trójkątnych latarenek adresowych montowanych na budynkach. Przeszklona skrzyneczka miała naniesione na poprzecznych "belkach" wycięte z blachy: nazwę ulicy i numer domu. A jak jest dziś?
Są już efekty projektu historycznego "Wielokulturowe Bródno", który powstawał pod patronatem "Echa". Wirtualny spacer po przedwojennym Bródnie zrobi wrażenie nie tylko na miłośnikach historii.
Stowarzyszenie Kulturalne Bródno przymierza się do wydania albumu ze zdjęciami osiedla z czasów PRL-u. Potrzeba co najmniej 2000 zł.
Tegoroczna zima jest raczej ciepła. Starsi warszawiacy lubią wspominać "zimy stulecia" z 1963 czy 1979 roku, ale nie zawsze było aż tak źle.
Projekt historyczny "Wielokulturowe Bródno", któremu patronowaliśmy i o którym pisaliśmy wielokrotnie, dobiega końca.
Pierwsza w stolicy czytelnia naukowa, działająca przy ul. św. Wincentego 85, obchodzi w tym roku swoje osiemdziesiąte urodziny.
Jeden z najciekawszych zabytków Targówka, willa Pietrusińskiego przy Tykocińskiej, wciąż w remoncie.
Kiedyś była drogą łączącą folwarki, dziś jest główną ulicą Targówka Fabrycznego. Dla większości warszawiaków to jednak taki sam "koniec świata", jak dawniej.
Chyba niewiele osób rozgląda się wokół, idąc Rembielińską. A to błąd! Można przegapić całkiem ciekawe widoki...
Ponad 450 przedszkolaków wzięło udział w imprezie "Osada - Bródno Stare". Grodzisko zasługuje jednak na reklamę także wśród osób starszych niż pięciolatki.
LINKI SPONSOROWANE