Co dalej z reformą śmieciową?
28 sierpnia 2013
Idąc z dzieckiem na plac zabaw przechodzimy koło altanki śmieciowej. Prawdę mówiąc, altanka stoi tam znacznie dłużej, niż występuje u mnie potrzeba chodzenia z dzieckiem na plac zabaw. Przez te wszystkie lata mijałem ją jednak nie zwracając na nią uwagi. Od miesiąca nie można jej minąć obojętnie. Wokół niej, na całym chodniku, walają się śmieci: częściowo w workach, częściowo z nich wysypane.
Jedynym jasnym punktem "systemu pomostowego" było odejście z ratusza wiceprezydenta Jarosława Kochaniaka, bezpośrednio odpowiedzialnego za wywołanie kryzysu śmieciowego. Kochaniak wcześniej odpowiadał za komercjalizację miejskich jednostek służby zdrowia, co skończyło się porażką, za prywatyzację spółek miejskich, co niezbyt się udało (z wyjątkiem bardzo kontrowersyjnej sprzedaży spółki SPEC), oraz za fiasko prób prowadzenia inwestycji miejskich w systemie partnerstwa prywatno-publicznego. Obowiązująca od lipca opłata śmieciowa jest w naszym mieście sztucznie zawyżona. Arogancka, a przy tym niekompetentna figura, dość typowa dla ekipy pani prezydent. Oczywiście, niepowodzenie z gospodarką śmieciami również nie zaszkodziłoby jego karierze, gdyby nie pech, że właśnie wówczas rozpoczęło się zbieranie podpisów pod wnioskiem o odwołanie Hanny Gronkiewicz-Waltz. Nagle obudzona pani prezydent postanowiła go poświęcić, wskazując publicznie jako głównego winnego.
A co dalej z reformą śmieciową? Ma zostać uruchomiona w lutym przyszłego roku. Władze miasta dostały drugą szansę. 23 sierpnia upłynął termin składania ofert w przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Wpłynęły oferty od pięciu firm, przy czym jedna z nich jeszcze w lipcu zaskarżyła warunki przetargu, zarzucając pani prezydent, iż specyfikacja przetargowa nie pozwala na odzyskiwanie surowców w stopniu wymaganym przez przepisy unijne. Ceny ofert były znacznie niższe niż zakładane przez urzędników, co potwierdza opinię Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, że obowiązująca od lipca opłata śmieciowa jest w naszym mieście sztucznie zawyżona.
Gołym okiem widać, że w okresie przejściowym firmy śmieciowe odbierają odpady mniej starannie, niż czyniły to dawniej, gdy były związane umowami z właścicielami nieruchomości. Teraz robią to na podstawie luźnych porozumień, apelujących do ich dobrej woli i odpowiedzialności za stan higieniczny miasta. O sortowaniu odpadów i odzyskiwaniu surowców w tych warunkach możemy zapomnieć.
Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)
Zapraszam mieszkańców Bemowa do zgłaszania swoich kandydatur do pracy w komisjach na terenie dzielnicy. Proszę o przesyłanie zgłoszeń mailem na adres: maciej@bialecki.net.pl
W zgłoszeniu należy podać imię i nazwisko, adres zamieszkania (miejsce wpisania do spisu wyborców, najczęściej takie samo, jak meldunek), nr telefonu, nr dowodu osobistego i nr PESEL. Za pracę w komisji przysługuje dieta.