Budowa Reymonta - mieszkańcy: po co dwa pasy?
4 lipca 2013
Budowa Reymonta zbliża się wielkimi krokami. I wzbudza gorące dyskusje wśród mieszkańców.
To inwestycja, na którą Bielany czekały od dawna. W planach jest wybudowanie drogi dwujezdniowej, nowych miejsc parkingowych, kanalizacji deszczowej, ścieżki rowerowej i oświetlenia.
Ostateczny termin: grudzień 2014
- Problem kolizji magistrali wodociągowej z projektowaną drogą został już rozwiązany. Pod budowę ul. Reymonta konieczne będzie jeszcze wykupienie gruntów znajdujących się w użytkowaniu wieczystym Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej - tłumaczy Tadeusz Olechowski, rzecznik bielańskiego ratusza. - Inwestycja będzie odbywać się jednak w trybie specustawy o budowie dróg, więc termin jej zakończenia wydaje się niezagrożony - dodaje.
Dokładny harmonogram prac będzie znany po wyłonieniu wykonawcy.
Jedna czy dwie jezdnie?
Wielu mieszkańców Bielan odetchnie z ulgą, nie wszystkim jednak do końca podoba się projekt. - Czy ktoś może mi powiedzieć, po co na tym odcinku dwie jezdnie? - pyta jeden z naszych forumowiczów. - Czy nie uważacie, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto? Ruch na tym odcinku jest minimalny, w zupełności wystarczą dwa pasy ruchu. Najbardziej zadowoleni są pracownicy pobliskich firm. - Dla nas to będzie raj - mówią. Ewentualnie można byłoby poszerzyć Reymonta, tak aby mogły tędy jeździć autobusy w dwóch kierunkach i aby zmieściły się zatoczki autobusowe. Moim zdaniem można wykorzystać te pieniądze o wiele lepiej np. na remont Wólczyńskiej czy Arkuszowej, przebudowę Conrada albo Przy Agorze. Mamy już zrobiony bez sensu czteropasmowy odcinek Sokratesa, którym jeździ niewiele samochodów - dodaje czytelnik.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Najbardziej zadowoleni są pracownicy pobliskich firm. - Dla nas to będzie raj - mówią. - Duży ruch, mnóstwo klientów, miejsca parkingowe - cieszy się pan Arek, pracownik jednego z warsztatów samochodowych. - Od wielu lat mamy problemy z powodu braku normalnej nawierzchni, ludzie nie mogą tu w ogóle trafić, kurierzy zawracają, bo nie mogą znaleźć adresu! Straż miejska nie chce interweniować w sprawie odśnieżania. Poza tym zimą jest mokro i ciemno, bo teren nieoświetlony. A chodzi tędy mnóstwo dzieci z przedszkola i szkoły. Anna Florek, dyrektor Społecznego Przedszkola Integracyjnego Fundacji "Czas Dzieciństwa", jest nieco odmiennego zdania. - Zagospodarowanie terenu, owszem, jest potrzebne, ale dwie jezdnie? To jest temat do dyskusji. Podejrzewam, że ruch tutaj bardzo się zwiększy - będzie dużo spalin i większe niebezpieczeństwo wypadków.
Jak zauważa pani dyrektor, nowa trasa będzie skrótem z mostu Północnego do centrum. Samochody jeżdżące do tej pory Sokratesa i innymi bielańskimi arteriami, będą jeździć Reymonta. - Może dla kierowców to będzie wygodna trasa, ale trzeba brać pod uwagę otoczenie - mówi dalej Anna Florek. - Są tu w pobliżu dwa przedszkola i jedna szkoła. Do naszego chodzą też dzieci niepełnosprawne. Myślę, że najważniejsze jest, aby stworzyć szeroki pas ochronny między trasą a placówkami oraz odpowiednie oznakowanie - podkreśla.
Działacze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji popierają projekt podkreślając, że obecny układ sprawia, że duży ruch panuje w rejonie szkoły nr 223, która leży w bezpośrednim sąsiedztwie ul. Kasprowicza. - Z danych ZDM wynika, że obecny, niewydolny układ dwóch skrzyżowań trójwlotwych (Kasprowicza/Lindego i Kasprowicza/Oczapowskiego) powoduje wzmożenie ruchu w ciągu Kasprowicza na odcinku Lindego-Oczapowskiego - mówi Jan Jakiel, prezes SISKOM. - Ciąg Reymonta będzie miał kontynuację w postaci Lindego, a przeprowadzenie całości inwestycji wraz z Kasprowicza spowoduje uporządkowanie układu komunikacyjnego, stworzenie układu rusztowego i docelowo wprowadzenie hierarchizacji i odsunięcia ruchu od szkoły nr 223 - tłumaczy Jakiel. - Ulica jednojezdniowa i tak będzie mieć przed skrzyżowaniem dodatkowe pasy ruchu. Odległości między skrzyżowaniami na nowej Reymonta i długość odcinka (mniej niż 900 m) są niewielkie, a także występuje spora liczba zjazdów, więc rozwiązanie 2x2 wydaje się zasadne - dodaje.
kz
Pan Marcin
Pan Marcin (z serwisu samochodowego)
Dla nas lepiej, że wybudują tę ulicę. Będzie lepszy dojazd, będzie więcej klientów. Tutaj są cztery warsztaty, ludzie muszą jeździć po piachu. Utrudnieniem dla naszej codziennej pracy może być czas, kiedy będą trwały roboty, ale ogólnie mówiąc jest to inwestycja bardzo potrzebna.
Pan Paweł
Pan Paweł (z serwisu samochodowego)
Od 20 lat równamy tu drogę. Od 10 lat robię to osobiście. 5-6 razy w roku spychacz na własny koszt... Latem dojazd jest tragiczny, strasznie się kurzy. Widziałem projekt budowy Reymonta, jest bardzo ładny. Uwzględniono potrzeby firm, które tu są - na planie są wewnętrzne drogi, dojazdy, parking. Jeśli budować, to dwie jezdnie. Jednej nie ma sensu, w tych okolicach jest teraz duży ruch.