Wiceburmistrz zrezygnował. Chaos totalny na Białołęce
7 kwietnia 2017
Wiceburmistrz Marcin Adamkiewicz podał się do dymisji. Nie chce być w zarządzie Jana Mackiewicza.
Adamkiewicz pełni funkcję wiceburmistrza w obu zarządach. Rezygnację złożył z zasiadania w zarządzie Jana Mackiewicza. Co to oznacza? Prawdopodobnie początek końca tegoż zarządu, o ile w ciągu miesiąca rada dzielnicy nie wybierze nowego wiceburmistrza.
Soja-Kozłowska: burmistrzem jest Jan Mackiewicz
Dziś przed południem w ratuszu na Modlińskiej odbyło się spotkanie dwóch burmistrzów Białołęki z naczelnikami wydziałów urzędu dzielnicy. Burmistrz Ilona Soja-Kozłowska poinformowała kadrę kierowniczą białołęckiego ratusza, że ich szefem jest Jan Mackiewicz.
Czy wybierze? Jeśli nie dojdzie do rozszerzenia koalicji RdB-PiS albo powołania zupełnie nowej koalicji, to scenariusz łatwo sobie wyobrazić. Przewodniczący Wiktor Klimiuk zwoła sesję, na którą przyjdzie tylko jedenastu radnych. Nie będzie kworum. Sesja nie zostanie rozpoczęta.
- O decyzji Marcina Adamkiewicza dowiedziałem się od niego dziś, tuż przed południem - mówi burmistrz Jan Mackiewicz. - Wcześniej z jego strony nie było żadnego sygnału. Liczyłem na to, że będziemy współpracować.
Białołękę czeka miesiąc chaosu i niepewności. Opóźnienia na budowie szkół i przedszkoli już są duże. Sytuacja polityczna w ratuszu na pewno nie pomaga inwestycjom.
Po upływie 30 dni Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie musiała powołać tzw. zarząd prezydencki. Nietrudno przewidzieć, że znajdą się w nim: Ilona Soja-Kozłowska, Jacek Poddębniak i Marcin Adamkiewicz, czyli osoby dotychczas zarządzające dzielnicą.
(red)
.