Kolejna nocna awantura na Modlińskiej
13 kwietnia 2017
Przez całą środę burmistrz Jan Mackiewicz wykazywał niezwykłą aktywność zmierzającą do zbudowania nowej koalicji w radzie dzielnicy. Przed sesją wszystko było dogadane.
Przed zwołaną na wniosek prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz sesją rady dzielnicy burmistrz jest nadzwyczaj aktywny. Dąży do stworzenia stabilnej większości w radzie. Nie chce także, aby stowarzyszenie Razem dla Białołęki było postrzegane jako "przystawka Prawa i Sprawiedliwości".
Negocjacje doprowadzają do porozumienia. Rozmowy osiągają etap przydzielania trzem członkom zarządu poszczególnych wydziałów urzędu dzielnicy. Koalicja Platformy Obywatelskiej, Inicjatywy Mieszkańców Białołęki i Razem dla Białołęki jest dogadana przez liderów. Ilona Soja-Kozłowska (PO) ma być burmistrzem a Jan Mackiewicz (RdB) i Marcin Adamkiewicz (IMB) jej zastępcami. Nie wiadomo tylko, czy przewodniczący Wiktor Klimiuk (PiS) pozwoli dokończyć sesję.
Rozłam w RdB?
Przed sesją burmistrz Mackiewicz informuje o swoich decyzjach radnych klubu. Wybucha konflikt. Zdecydowanym przeciwnikiem koalicji z PO jest Marcin Korowaj. Z kolei Wojciech Tumasz nie chce współpracować z IMB. Informacja trafia do radnych PiS. Wiktor Klimiuk przez 40 minut nie otwiera sesji. Trwają niełatwe rozmowy dotychczasowych sojuszników - PiS i RdB. Wszyscy wiedzą, że przewodniczący Wiktor Klimiuk w każdej chwili może ogłosić przerwę i nie dopuścić do powołania nowego zarządu. Negocjacje burmistrza z PiS-em doprowadzają do ustalenia, że Klimiuk pozwoli na odwołanie Mackiewicza i dopiero potem ogłosi przerwę. Staje się inaczej. Przewodniczący przerywa sesję po 10 minutach. Mackiewicz już podczas przerwy oświadcza, że oddaje się do dyspozycji radnych, bo nie jest w stanie skutecznie sprawować swojej funkcji bez poparcia większości.
PiS idzie do domu. Co robić?
Po opuszczeniu budynku ratusza przez przewodniczącego i klub PiS, radni PO i IMB są gotowi do wznowienia sesji. Wśród radnych Razem dla Białołęki nie ma jednak zgody. Klub RdB okazał się tworem niejednolitym - radni mają skrajnie różne poglądy na plany i ustalenia burmistrza odnośnie nowej koalicji. Po północy wszyscy idą do domu. Następnego dnia burmistrz Mackiewicz przysłał do naszej redakcji oświadczenie, że podane przez nas informacje o zawiązaniu się przed sesją nowej koalicji były nieprawdziwe. Czym zatem było to wszystko, co wydarzyło się w środę?
(oko)