Soja-Kozłowska: burmistrzem jest Jan Mackiewicz
7 kwietnia 2017
Dziś przed południem w ratuszu na Modlińskiej odbyło się spotkanie dwóch burmistrzów Białołęki z naczelnikami wydziałów urzędu dzielnicy. Burmistrz Ilona Soja-Kozłowska poinformowała kadrę kierowniczą białołęckiego ratusza, że ich szefem jest Jan Mackiewicz.
Wtorkowy wyrok NSA i unieważnienie przez wojewodę wszystkich uchwał rady dzielnicy z ostatniego półtora roku nie ułatwiły, a prawdopodobnie jeszcze bardziej skomplikowały sytuację samorządu w naszej dzielnicy. Dotychczasowy zarząd utracił możliwość podpisywania dokumentów. Przy takim rozmachu inwestycyjnym, każdy dzień zwłoki może spowodować kolejne opóźnienia (przypomnijmy, że inwestycje oświatowe już są bardzo opóźnione).
Manipulacje, łamanie prawa, paraliż. Kto jest burmistrzem Białołęki?
Kłamią i maniupulują obie strony politycznego konfliktu na Białołęce. Czy jest szansa, by to przeciąć? Raczej nie. Nie ma nawet możliwości odwołania rady dzielnicy w referendum.
Prawnicy miejscy wciąż analizują sytuację, ale już przedwczoraj jasne było, że zarząd Ilony Soi-Kozłowskiej jest zawieszony, bo decyzja wojewody pozbawiła go formalnej możliwości działania i podpisywania dokumentów. Wczoraj z godziny na godzinę zmieniały się koncepcje prawników odnośnie zarządu Mackiewicza, ale dziś jest raczej przesądzone, że to on będzie burmistrzem i otrzyma pełnomocnictwa Hanny Gronkiewicz-Waltz. Paraliż urzędu może potrwać około miesiąca. Pełnomocnictw nie uzyskuje się z dnia na dzień. To procedura, która zawsze trwa. Nie jest też póki co jasne, czy zarząd Mackiewicza otrzyma wszystkie te pełnomocnictwa, które miał zarząd Soi-Kozłowskiej.
(red)
.