REKLAMA
Pamiętam emocje, jakie towarzyszyły uczestnikom historycznych wycieczek po Białołęce zabytkowym amerykańskim schoolbusem, kiedy podczas ubiegłorocznej Nocy Muzeów około północy i grubo po 2:00 prowadziłem kolejne grupy do... ciemnego lasu na końcu ul. Ambaras w Białołęce Dworskiej. Zapowiadałem, że będziemy szukać... skarbu!
Zakłady Wytwórcze Mebli Artystycznych były kiedyś wizytówką Henrykowa. Dziś wciąż działają, tyle że... w Tłuszczu.
Dawniej kolejarskie osiedle, dziś właściwie tylko nazwa. Historyczne tereny Pelcowizny są podzielone między Białołękę, Targówek i Pragę Północ.
"Przewodnik mój Grześ jest uczniem V klasy szkoły podstawowej w Henrykowie. Prowadzi mnie boczną uliczką bez jezdni i chodników. Po obu jej stronach stoją małe, przeważnie parterowe domki wśród niewielkich ogródków. Mijamy zakręt i zatrzymujemy się przed drewnianym, pomalowanym na szaro domkiem.
W przeciwieństwie do Mokotowa, Białołęka nie może poszczycić się żadnym historycznym lotniskiem. Ale to tutaj, a nie na Polu Mokotowskim, gdzie od 1910 roku działało Warszawskie Towarzystwo Lotnicze "Awiata", miały miejsce niezwykłe lądowania.
Historii Tarchomina nie da się opowiadać bez przypomnienia autobusu z numerem 101, który towarzyszył osiedlu od samego początku.
Nie ma co owijać w bawełnę. Zanim na Białołękę hurtem uderzyli deweloperzy, zanim stała się atrakcyjną dzielnicą do zamieszkania, znana była przede wszystkim z...więzienia. A jego historia jest całkiem ciekawa.
Choć może się wydawać, że "długi weekend" to współczesny wynalazek, rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja świętowano nawet pod zaborami. Nasza Czytelniczka podzieliła się historią swojej rodziny, opowiadając, jak na początku ubiegłego wieku obchodzono to święto.
W środę obok szkoły podstawowej przy Głębockiej 66 odbyła się uroczystość zasadzenia dwóch pamiątkowych drzew.
Miłośnicy militariów i innych umocnień powinni być zainteresowani - tylko przez dwa dni będzie można obejrzeć schron z czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej ulokowany na terenie żerańskiej Fabryki Samochodów Osobowych.
8 kwietnia mija dokładnie sto lat od wielkiego rozszerzenia granic miasta. Warszawski adres otrzymało wtedy kilka ulic na dzisiejszej Białołęce.
Uroczy, drewniany kościółek Św. Michała Archanioła to jeden z najcenniejszych zabytków Białołęki. Wedle legendy ufundowała go sama królowa Bona w podzięce za cudowne uzdrowienie.
Idąc główną aleją tarchomińskiego cmentarza i mijając kwatery żołnierzy AK przy jej końcu znajdziemy grób majora Mariana Kozłowskiego, zawsze okryty biało-czerwoną szarfą. I niewiele osób poza rodziną jest świadomych, że ten nagrobek kryje szczątki wysokiego rangą oficera Podziemia Niepodległościowego, walczącego najpierw z Niemcami a później kierującego walką "Wyklętych" po 1945 roku.
6 listopada 1951 roku był wielkim dniem w historii polskiej motoryzacji. Z taśm produkcyjnych zakładu na Żeraniu zjechały pierwsze egzemplarze samochodu M20 Warszawa. Co prawda tak naprawdę były to radzieckie pobiedy z przyczepionymi emblematami FSO, ale wszyscy i tak się cieszyli, że w Polsce rusza produkcja samochodów osobowych.
Po tym, jak fragmentowi Podróżniczej nadano nazwę Braci Zawadzkich, do naszej redakcji zgłosiły się osoby, które oskarżają jednego z patronów ulicy o pedofilię. - Miałam 12 lat, gdy podstarzały Wojciech Zawadzki pocałował mnie w usta. Wsadzał mi także ręce pod spódniczkę - wspomina ze zgrozą Anna Koczwarska z Wiśniewa.
Dobiega końca renowacja zabytkowego nagrobka z 1856 roku Josepha Labeya na cmentarzu Tarchomińskim. Inicjatorem i sponsorem przedsięwzięcia jest Fundacja Ave, znana mieszkańcom Białołęki m.in. z różnych inicjatyw popularyzujących lokalną historię.
Kiedy cztery lata temu z okazji Roku Czesława Miłosza przygotowaliśmy w Fundacji Ave projekt przypominający niezwykłą obecność naszego noblisty w 1943 roku w Henrykowie na "Pastorałce" Schillera, nawet w najśmielszych marzeniach nie myślałem, że stuletnia kamienica przy Modlińskiej 257, w której to poeta oglądał konspiracyjny teatr, ocaleje.
Czy niezbadana mogiła w lesie w Choszczówce to miejsce pochówku więźniów politycznych? O sprawie donoszą dziennikarze "Naszego Dziennika", którzy rozmawiali z córką zmarłego funkcjonariusza służby więziennej.
W dawnych czasach porządek panował nawet na Żeraniu. Może i była to wieś, ale ulice miały nazwy, domy podłączono do elektryczności a w ogrodach wypoczywali ciężko pracujący mieszkańcy.
Zbliża się 1 sierpnia, obchodzony w całej Polsce jako dzień poświęcony pamięci Powstania Warszawskiego. W tym roku przypada 71. rocznica jego wybuchu.
LINKI SPONSOROWANE