REKLAMA

Białołęka

historia »

 

Czy w Choszczówce chowano ofiary stalinizmu?

  26 sierpnia 2015

alt='Czy w Choszczówce chowano ofiary stalinizmu?'
Więźniowie polityczni pomordowani w więzieniach na Pradze mają swój pomnik przy Namysłowskiej. Czy część z nich spoczywa na Białołęce?
źródło: Warszawikia

Czy niezbadana mogiła w lesie w Choszczówce to miejsce pochówku więźniów politycznych? O sprawie donoszą dziennikarze "Naszego Dziennika", którzy rozmawiali z córką zmarłego funkcjonariusza służby więziennej.

REKLAMA

Historia Polski epoki komunizmu jest pełna tajemnic. Do tej pory nie poznaliśmy miejsc pochówku setek, jeśli nie tysięcy więźniów politycznych, pomordowanych za rządów Bolesława Bieruta i Władysława Gomułki. Każda informacja o miejscu, które potencjalnie jest smutnym świadectwem tragicznej historii tamtych czasów, jest sprawdzana przez historyków z Instytutu Pamięci Narodowej.

Źródłem rewelacji "Naszego Dziennika", opublikowanych w artykule Piotra Czartoryskiego-Szilera pt. "Druga Łączka?" jest córka Janusza Morawskiego, który w latach 60-tych pracował w więzieniach na Mokotowie i Białołęce, utrzymywał, że w lesie w Choszczówce chowano więźniów politycznych przetrzymywanych na Pradze i narysował mapę z drogą do mogiły. We wskazanym miejscu znajduje się ziemny grób, opisany jako miejsce pochówku żołnierzy sowieckich i jednego niemieckiego. Czy w tym samym miejscu pochowano później inne osoby?

- To szokujące wieści - mówi Bartłomiej Włodkowski, znawca historii Białołęki. - W prowadzonych przeze mnie badaniach Choszczówka nigdy nie pojawiała się jako miejsce pochówku więźniów politycznych. Na Cmentarzu Bródnowskim było mnóstwo miejsca, władza miała do niego nieograniczony dostęp. Czemu miałoby służyć wywożenie ciał więźniów tak daleko, w trudno dostępne miejsce? IPN powinien jak najszybciej podjąć badania w tym kierunku.

Po przeprowadzeniu badań historycy będą w stanie stwierdzić, kogo pochowano w mogile w Choszczówce. Jeśli informacje "Naszego Dziennika" się potwierdzą, będzie to największa od lat sensacja historyczna na Białołęce.

Dominik Gadomski

 

REKLAMA

Komentarze (8)

# karpatek

27.08.2015 18:52

Gomułki? Chcecie być bardziej polscy niż Gazeta Polska.

# historyk-

27.08.2015 20:28

Pomyłka także systemowa. Takie tajne pochówki to raczej specyfika lat 40. (po 44 roku) i ewentualnie początku lat 50. Potem w latach 1953-55 raczej nie wykonywano w znacznej skali kar śmierci czy zabijano skrytobójczo. Potem przyszła odwilż, amnestia etc. W latach 60. wyroki jakoś polityczne dotyczyły raczej przestepstw gospodarczych lub szpiegostwa i było ich kilka w skali kraju.I raczej trzymano się procedur- wiadomo gdzie grzebano ofiary. Tak wiec osoba zatrudniona w ZK w latach 60. jest mocno pośrednim źródłem. Oczywiscie nie można wykluczyć, że np. w 1945 r. z jakis powodów ofiary egzekucji pochowano w lesie w Choszczówce i pamiec o tym jakoś w srodowisku przetrwała.

# historyk@

27.08.2015 20:29

Pomyłka także systemowa. Takie tajne pochówki to raczej specyfika lat 40. (po 44 roku) i ewentualnie początku lat 50. Potem w latach 1953-55 raczej nie wykonywano w znacznej skali kar śmierci czy zabijano skrytobójczo. Potem przyszła odwilż, amnestia etc. W latach 60. wyroki jakoś polityczne dotyczyły raczej przestepstw gospodarczych lub szpiegostwa i było ich kilka w skali kraju.I raczej trzymano się procedur- wiadomo gdzie grzebano ofiary. Tak wiec osoba zatrudniona w ZK w latach 60. jest mocno pośrednim źródłem. Oczywiscie nie można wykluczyć, że np. w 1945 r. z jakis powodów ofiary egzekucji pochowano w lesie w Choszczówce i pamiec o tym jakoś w srodowisku przetrwała.

REKLAMA

# (DG)

27.08.2015 21:09

Rzadko odnoszę się do komentarzy Czytelników (choć czytam praktycznie wszystkie), ale tym razem zrobię wyjątek. Nie wiem, co "Gazeta Polska" ma wspólnego z tym, że Gomułka był dyktatorem, którego rządy kwalifikowały się do oskarżenia go w Hadze o zbrodnie przeciwko ludzkości. W krótkim informacyjnym artykule nie było na to miejsca, ale jako historyk chcę przypomnieć (lub poinformować), że wrogów politycznych mordowano w komunistycznej Polsce zarówno za dyktatury Bieruta, jak i Gomułki, Gierka czy Jaruzelskiego. Jeśli mają Państwo jakieś informacje lub fachowe opinie, które mogłyby pomóc w wyjaśnieniu tajemnicy mogiły w Choszczówce, proszę o kontakt pod adresem dominik.gadomski@gazetaecho.pl Być może wśród naszych starszych Czytelników z Choszczówki są osoby, które słyszały jakieś strzępy informacji o pochówkach ofiar komunistycznych zbrodni w okolicznych lasach.

# też historyk

28.08.2015 11:09

z całym szacunkiem, ale użycie słowa dyktatura do czasów po 1956 r. jest chyba trochę na wyrost.
No i zbrodnia przeciwko ludzkości to określenie prawnicze i ciężko pod nią podciągnąć każdą działalność godzącą w prawa człowieka i obywatela.
A ludzi ginęli i po 1989 roku, więc wtedy mieliśmy do czynienia z dyktatorem Wałęsą, Kwaśniewskim, Kaczyńskim, Komorowskim?

# też historyk

28.08.2015 11:09

choć oczywiście sprawę należy zbadać.

REKLAMA

 AnnaMaria1960

29.08.2015 10:17

Starsi członkowie mojej rodziny opowiadali, że w okresie okupacji na posterunku w Płudach mieszczącym się w budynku stacji pracował granatowy policjant, który razem ze swoim wspólnikiem - miejscowym opryszkiem wyłapywał i mordował Żydów i komunistów. Policjant zabijał i zabierał cenniejsze przedmioty, resztę pozostawiał dla wspólnika. Ciała swych ofiar zakopywali w krzakach po przeciwnej stronie torów.

# (DG)

08.09.2015 22:33

@też historyk
"użycie słowa dyktatura do czasów po 1956 r. jest chyba trochę na wyrost"
Pan raczy żartować.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA