Meble z Henrykowa. Tu wykonano Okrągły Stół
16 grudnia 2016
Zakłady Wytwórcze Mebli Artystycznych były kiedyś wizytówką Henrykowa. Dziś wciąż działają, tyle że... w Tłuszczu.
Fabryka mebli w Henrykowie istnieje od ponad 60 lat. Powstała w roku 1952 w korkowni w Henrykowie przy Mehoffera 81, gdzie wcześniej istniały już pracownie konserwacji zabytków. Miały być w założeniu enklawą artystycznej stolarki i meblarstwa.
Solidna stolarska robota
Pamiętam budynki fabryki. Były dla mnie swego rodzaju punktem orientacyjnym. Mijałem je setki razy, gdy jeździłem Modlińską z Legionowa do Warszawy i z powrotem. Fabryka w Henrykowie robiła meble stylowe. W dużej mierze była to ręczna robota stolarska na specjalne zamówienia. Tylko niewielka część produkcji zakładów trafiała do handlu, większość zdobiła wnętrza urzędów i zabytkowych pałaców. Henryków był jedną z niewielu fabryk meblowych w kraju, gdzie produkowano meble z drewna litego. Słynął z ręcznej, solidnej stolarskiej roboty, rzeźb, intarsji, złoceń. Zajmował się też renowacją, rekonstrukcją i wykonywaniem replik zabytkowych mebli. Meble te trafiały do różnych miejsc. Stały i stoją do dziś między innymi w Belwederze, w Wilanowie, w Łazienkach Królewskich, ale też np. w Teatrze Małym w Moskwie.
Okrągły Stół z Henrykowa
Gdy w 1988 roku potrzebny był stół na obrady Okrągłego Stołu, władze zamówiły go właśnie w Henrykowie. Przy produkcji pracowało około 20 osób spośród 150 zatrudnionych w fabryce. Władze zleciły wykonanie stołu 3 października 1988 roku, a trzy tygodnie później reprezentacyjny mebel był gotowy. To było ekspresowe tempo. Stolarze pracowali po 12 godzin dziennie. Został zmontowany w pałacu w Jabłonnie, lecz na tydzień przez końcem listopada - wobec wycofania się przedstawicieli "Solidarności" z obrad - został wywieziony z powrotem do magazynów producenta, by tam przeleżeć jeszcze 10 tygodni. Wreszcie na początku lutego 1989 roku dębowy stół o średnicy 8,4 m stanął w Jabłonnie i wkrótce przedstawiciele władzy i opozycji zaczęli przy nim rozmowy. Przy henrykowskim okrągłym stole mogło zasiąść jednocześnie 56 osób.
Dyskont na nowe czasy
Potem były kolejne prestiżowe zamówienia. W henrykowskich zakładach wykonano laskę marszałka Sejmu, tron papieski dla Jana Pawła II, kancelarii rady ministrów, sejmu. Zakład w Henrykowie na początku lat 90. stał się spółką pracowniczą. Kiedy Lech Wałęsa wygrał wybory prezydenckie, stolarze z Henrykowa zrobili mu biurko w XIX-wiecznym stylu Księstwa Warszawskiego. Potem zabrał je z kancelarii do siebie, do Gdańska. Zakład robił też meble dla najbogatszych polskich biznesmenów, m.in. Aleksandra Gudzowatego i Jana Kulczyka.
W 2002 roku pracownicy sprzedali swoje udziały prywatnemu inwestorowi z Krakowa. Trzy lata później przyszedł nowy właściciel, biznesmen z Legionowa. Przeniósł fabrykę z Henrykowa do Tłuszcza, choć przez jakiś czas trwała tu jeszcze produkcja. Do dziś wszystkie budynki fabryki na Henrykowie zostały wyburzone. Na ich miejscu stoi teraz market Kaufland.
(wk)