REKLAMA
Montaż dodatkowego oświetlenia, budowa samoobsługowej toalety, rozbudowa miejsc dla rowerów oraz budowa nad nimi wiaty, podwyższenie piłkochwytów na boisku do piłki nożnej oraz siatkówki - to może nastąpić w parku Olszyna już w przyszłym roku.
Pomiędzy Bogusławskiego a Wólczyńską istnieje popularny skrót, z którego mieszkańcy korzystają często, ale... niechętnie. Obecnie ten teren to porośnięte dziko chaszcze, które po zmroku nie zachęcają do spacerów. Jest pomysł, aby zrobić tam mały "park".
Pomysłodawcy projektów do budżetu obywatelskiego nierzadko przyprawiają sąsiadów o zawrót głowy. Nie inaczej jest i w tej edycji, w której bielański radny Marcin Włodarczyk zaproponował stworzenie miejsc parkingowych przy ul. Wrzeciono 20. Propozycja z pewnością zainteresowałaby wiele osób, ale koszt budowy zadziwia.
W ramach tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego na Bielanach ma szansę powstać miasteczko ruchu drogowego.
Wraz z nowym rokiem teren między ulicami Aspekt i Renesansową mienił swoje oblicze. W miejscu wydeptanej ścieżki powstał estetyczny i bezpieczny chodnik ze strefą odpoczynku i roślinnością dookoła, a sąsiednie przejścia dla pieszych zostały doświetlone.
W listopadzie na warszawskim Bemowie zaczęły pojawiać się metalowe misie, do złudzenia przypominające słynne wrocławskie krasnale. Teraz identyczny pomysł zgłoszono na sąsiednich Bielanach, których maskotką jest od lat... słoń. Wszystko wskazuje na to, że warszawiacy postanowili bezrefleksyjnie skopiować pomysł ze stolicy Dolnego Śląska.
Poznaliśmy pierwsze pomysły zgłoszone przez warszawiaków do budżetu obywatelskiego na przyszły rok. Na Bielanach padła propozycja wydania 100 tys. zł na festyn będący ukłonem w stronę uchodźców i imigrantów z Ukrainy.
Zbyt wiele wody opadowej spływa z warszawskich ulic wprost do kanalizacji, co prowadzi do lokalnych podtopień. Zapobiegać temu mają tzw. ogrody deszczowe.
Budżet obywatelski - jak co roku - przynosi nowe inwestycje dla rowerzystów. W tegorocznej edycji nie mogło być inaczej. Co zatem zostanie zrealizowane w przyszłym roku?
Już w przyszłym roku rozpoczną się prace nad zmianą wyglądu placu Konfederacji, który stanie się bardziej zielony, a co za tym idzie - bardziej przyjazny dla osób odwiedzających to miejsce.
"Mniej betonu - więcej zieleni" - to projekt radnego Piotra Walasa, który przed rokiem nie zyskał uznania mieszkańców. Tym razem jest jednak inaczej. Gdzie jest szansa na metamorfozę osiedlowego podwórka?
W tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego pojawił się pomysł zakupu stacjonarnych rowerów umożliwiających wytwarzanie energii elektrycznej. Projekt byłby skierowany głównie do uczniów bielańskich szkół. Urzędnicy powiedzieli "tak", co zrobią mieszkańcy?
Za sprawą ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego ustawiono 25 podpórek dla rowerzystów przy przejazdach z sygnalizacją. Co cyklistom może dać tegoroczna edycja?
Od poidełek parkowych i "hoteli" dla pszczół, przez gry podwórkowe, bibliotekę plenerową, domek na drzewie aż po siłownię plenerową - mieszkańcy Bielan mają mnóstwo propozycji zmian między ulicami Romaszewskiego, Gąbińską, Broniewskiego i trasą Prymasa Tysiąclecia. Jedno się cieszą a inni łapią za głowę, bo część propozycji to ich zdaniem całkowicie zbędne wydatki.
Być może w ramach budżetu obywatelskiego powstanie pływająca wyspa po bielańskiej stronie Kępy Potockiej. Byłaby ona porośnięta rodzimą roślinnością i zarazem przyjaznym miejscem dla siedlisk ptactwa wodnego.
Jeden z mieszkańców w ramach tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego zaproponował utworzenie wspinaczkowego obiektu na polance Hutnika.
Czy już wkrótce zielony pas rozdzielający obie jezdnie Kasprowicza na odcinku od stacji Słodowiec do stacji Stare Bielany zyska nowe oblicze? Tego chce część mieszkańców, jednak inni woleliby w tym miejscu parkingi dla kierowców przesiadających się do metra. Co powinno być priorytetem miasta?
Radni Ewa Turek i Piotr Walas proponują montaż poidełka z kranówką na terenie parku Kępa Potocka, w pobliżu placu zabaw przy słoniu. Już raz mieszkańcy odrzucili ten pomysł, czy tym razem im się spodoba?
W przyszłym roku może zostać urządzonych pięć tzw. ogrodów deszczowych. Warunek jest jeden - muszą poprzeć je mieszkańcy. Jak?
Drewniane ogrodzenie jezdni w Lesie Bielańskim jest już w bardzo złym stanie. W kilkunastu miejscach belki spróchniały i powstały wyrwy. Jest szansa, że będzie można je wymienić, ale muszą pomóc sami mieszkańcy. Czy to zrobią?
LINKI SPONSOROWANE