Mieszkańcy boją się tędy chodzić. Chcą ucywilizować skrót na Chomiczówce
6 lutego 2023
Pomiędzy Bogusławskiego a Wólczyńską istnieje popularny skrót, z którego mieszkańcy korzystają często, ale... niechętnie. Obecnie ten teren to porośnięte dziko chaszcze, które po zmroku nie zachęcają do spacerów. Jest pomysł, aby zrobić tam mały "park".
- Miejsce jest zaniedbane i niebezpieczne, a projekt poprawi bezpieczeństwo i estetykę przestrzeni - zapewnia Mateusz Sawicki, autor projektu, który pojawił się w przyszłorocznej edycji budżetu obywatelskiego dla Bielan
Jest nieprzyjemnie i niebezpiecznie
Pomysłodawca proponuje uporządkowanie zieleni pomiędzy Bogusławskiego a Wólczyńską. Często używany przez mieszkańców Chomiczówki skrót nie należy do najbezpieczniejszych miejsc, szczególnie wieczorami. Gęsta, nieokiełznana roślinność przyciąga fanów wysokoprocentowych trunków.
Śmierdzący problem Bielan. "Sprzątajcie po swoich psach"
W teorii grozi mandatem, w praktyce uchodzi płazem - mowa o niesprzątaniu po swoim psie. Jedna z mieszkanek warszawskich Starych Bielan zapytała sąsiadów, czy można jakoś rozwiązać problem psich odchodów pozostawianych na trawnikach i zaapelowała o sprzątanie po pupilach.
CBA i prokuratura przyjrzą się... zniszczonej jezdni?
Rozpoczął się długo wyczekiwany remont będącego w tragicznym stanie odcinka ul. Żółwiej na Chomiczówce. To jednak nie kończy tematu. Sprawą ewentualnych urzędniczych zaniedbań mogą zainteresować się teraz nawet służby specjalne.
- W połączeniu z kiepskim oświetleniem i oddaleniem od okolicznej zabudowy dostajemy miejsce dość niebezpieczne wieczorami. W dzień natomiast doskonale widać śmieci, które regularnie zalegają w krzakach - wyjaśnia Mateusz Sawicki.
Budżet obywatelski w Warszawie
Projekt za 200 tys. zł zakłada uporządkowanie krzaków i "ucywilizowanie" roślinności (trawa, łąki kwietne, ozdobne krzewy), pielęgnację rosnących tam drzew, regularne sprzątanie terenu i poprawę oświetlenia. Co ważne, projekt nie zakłada wycinki żadnych większych drzew, zaś jego istotą jest wykorzystanie potencjału już istniejącej roślinności. Jak uprzedza pomysłodawca, może nastąpić przerzedzenie gęstej dziś roślinności, aby teren był bardziej odsłonięty i dzięki temu bezpieczniejszy oraz łatwiejszy w utrzymaniu porządku.
Projekt pod kątem formalno-prawnym muszą teraz ocenić urzędnicy. W przypadku pozytywnej oceny trafi on pod czerwcowe głosowanie mieszkańców. Jeśli i oni dadzą zielone światło dla inwestycji, realizacja powinna nastąpić w przyszłym roku.
(jr)
.