Budowa szkoły w Chotomowie - będzie prokurator?
29 sierpnia 2012
Władze Jabłonny odstąpiły od umowy z firmą Zambet, która budowała Centrum Edukacyjno-Kulturalno-Sportowe w Chotomowie. Według gminy, firma od samego początku miała opóźnienia. Zambet zapowiada walkę w sądzie.
Opóźnienia od samego początku
W połowie kwietnia rozpoczęły się przygotowania terenu do budowy, usuwanie krzewów, wyrównywanie i przygotowanie pod wylanie fundamentów.
Nieprawidłowa izolacja przesądziła
Radni z komisji oświatowej postanowili sami wybrać się na budowę. 20 sierpnia odbyło się wyjazdowe posiedzenie komisji. Wójt gminy Olga Muniak powołała specjalnego pełnomocnika ds. kompleksu - Janusza Karmela, który poinformował, że 13 sierpnia Zambetowi doręczono odstąpienie od umowy. Dlaczego? Przede wszystkim okazało się, że firma położyła niewłaściwą izolację poziomą. Pod koniec lipca pani wójt podpisała wezwanie, na podstawie którego firma powinna nieprawidłowości usunąć, ale tego nie zrobiła. Termin usunięcia minął 9 sierpnia. To przesądziło o rozwiązaniu umowy.
Sprawdzą, czego Zambet nie zrobił
Teraz urzędnicy gminy Jabłonna muszą sprawdzić, czego Zambet nie zrobił zgodnie z przedstawionym harmonogramem prac. Odstąpienie od umowy wiąże się ściśle z inwentaryzacją. Dopiero po jej przeprowadzeniu gmina będzie zmuszona zrobić nowy kosztorys inwestorski. - Później będziemy musieli rozpisać nowy przetarg na wykonawcę. Zamierzamy też wystąpić o odszkodowanie, ale pewnie Zambet też wystąpi - mówi Michał Smoliński, rzecznik urzędu gminy Jabłonna.
Wykonawca pójdzie do sądu
Zambet twierdzi, że zgodnie z harmonogramem prac, czyli do 30 kwietnia wykonał wykopy, za które gmina do tej pory nie zapłaciła. W maju natomiast czekał trzy tygodnie na zatwierdzenie projektu dotyczącego ścian fundamentowych, co spowodowało opóźnienie prac. - 14 czerwca decyzją inspektora nadzoru inwestorskiego, reprezentującego gminę Jabłonna, wprowadzono dodatkowe prace związane z murowaniem fundamentów, a 4 lipca gmina wycofała się z wcześniejszej decyzji, więc przez trzy tygodnie nie było możliwości murowania ścian - tłumaczy Arkadiusz Dukalski, prezes zarządu firmy Zambet.
Wykonawca jest rozżalony i niezadowolony z decyzji gminy. - 26 lipca inspektor nadzoru budowlanego wykonał odbiór izolacji fundamentów, ale jeszcze tego samego dnia gmina złożyła pismo o wadach dotyczących tych samych fundamentów - skarży się prezes. - 10 sierpnia otrzymaliśmy oświadczenie odstąpienia od umowy przez wójta gminy Jabłonna i wezwanie do zapłaty przez Zambet kary umownej w wysokości 2,3 mln zł. 16 sierpnia wysłaliśmy pismo o nieskuteczności odstąpienia w związku z brakiem jakichkolwiek przesłanek do odstąpienia od umowy. W chwili obecnej wykonywana jest ekspertyza zlecona niezależnej jednostce, mająca potwierdzić brak wad w realizowanej izolacji fundamentów - dodaje prezes.
Wykonawca zamierza wystąpić do prokuratury z wnioskiem o podejrzenie popełnienia przestępstwa przez władze gminy poprzez poświadczenia nieprawdy, usiłowanie wyłudzenia nienależnej kwoty i braku zapłaty za wykonane roboty. Zambet zamierza także wystąpić o odszkodowanie z tytułu niewykonania prac na powierzonym obiekcie.
Zdaniem prezesa całość budowy nie miała większych opóźnień, a stan zaawansowania prac gwarantował, że obiekt będzie wybudowany w terminie, a młodzież mogłaby rozpocząć naukę, tak jak planowano, czyli we wrześniu przyszłego roku.
Zapytaliśmy rzecznika Jabłonny, z jakimi dodatkowymi opóźnieniami na budowie muszą liczyć się mieszkańcy. - Wszystkie podjęte dotychczas przez gminę kroki mają właśnie na celu zminimalizowanie opóźnień w realizacji tak ważnej dla wszystkich mieszkańców inwestycji - mówi Michał Smoliński.
Tymczasem opoźnienia mogą być znacznie większe, niż się władzom gminy wydaje. Przed nami nowy przetarg, ewentualne odwołania firm, przejęcie placu budowy i wiele nowych komplikacji, jak choćby sprawy w sądzie z Zambetem.
Ewelina Kurzak