Rowerzysta upadł na jezdni. Miał prawie cztery promile.
dzisiaj, 06:37
Policjanci z Legionowa zatrzymali rowerzystę, który miał w organizmie prawie cztery promile alkoholu. Mężczyzna przewrócił się podczas jazdy i ledwo trzymał się na nogach. Mundurowi przypominają: jazda rowerem po alkoholu to nie tylko wykroczenie, ale i śmiertelne zagrożenie.
Policjanci z legionowskiej drogówki patrolowali ulice, gdy zauważyli mężczyznę, który przewrócił się, jadąc rowerem. Mundurowi natychmiast podbiegli, by udzielić mu pomocy. Szybko okazało się, co było przyczyną upadku.
Ledwo stał na nogach
Rowerzysta miał ogromne problemy z utrzymaniem równowagi. Badanie alkomatem wykazało niemal cztery promile alkoholu. Jego nieodpowiedzialne zachowanie mogło zakończyć się tragedią.
Surowe kary dla pijanych rowerzystów
Policja przypomina, że od 1 stycznia 2022 roku jazda rowerem w stanie po spożyciu alkoholu (0,2-0,5 promila) oznacza mandat w wysokości 1000 złotych. Powyżej 0,5 promila grozi grzywna 2500 złotych. Sąd może także orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Policja apeluje o rozsądek
Funkcjonariusze przypominają, że złamanie sądowego zakazu jazdy rowerem może skończyć się więzieniem - nawet na trzy lata. Policjanci apelują też o dbałość o stan techniczny jednośladów oraz o stosowanie kasków ochronnych, które mogą uratować życie w razie wypadku.
red

















































