Veturilo ruszy skromnie na Tarchominie
14 września 2012
Jest jednak szansa na to, że w przyszłym roku rowery Veturilo pojawią się na Białołęce. Konkretnie tylko na Tarchominie. Ratusz zaplanował fundusze na dwie stacje rowerowe. Szału na razie nie będzie, ale jak pisał mistrz Młynarski "ważne, że kierunek słuszny".
Wiceburmistrz Piotr Jaworski zapewnia, że dzielnica dysponuje tam odpowiednimi gruntami. - Nie do końca precyzyjne jest stwierdzenie, wyrażone w jednym z artykułów "Echa", że dzielnica sama nie zamierza inwestować w sieć rowerów miejskich. Zamierzamy to robić w sytuacji, gdy nastąpi możliwość racjonalnego połączenia rowerowego z innymi dzielnicami Warszawy. Kwestia była rozważana już wiele miesięcy temu przez radnych niezależnie od składanych propozycji - tłumaczy wiceburmistrz Jaworski i dodaje, że w przypadku Tarchomina trzeba poczekać na oddanie ścieżki rowerowej na moście, natomiast w przypadku wschodniej Białołęki będzie można zacząć działać po uzyskaniu informacji o włączeniu w system dzielnicy Targówek.
Dwie stacje to bezsens
- Jakiś bezsens powstaje. Co z tego, że będą dwie stacje rowerowe? Wypożyczę rower i co z nim dalej zrobię? Chyba pojadę do metra na Młociny i tam go zostawię, bo to jedyne sensowne wykorzystanie tego niby-systemu. Przecież nie potrzeba wielkich pieniędzy, żeby zrobić więcej stacji chociażby przy szkołach czy innych obiektach publicznych - zastanawia się mieszkaniec Tarchomina.
Urzędnicy przekonują jednak, że planowane dwie stacje to tylko początek systemu w dzielnicy. Z czasem powinno być ich więcej. - Cały system w Warszawie działa tak samo. My dajemy pieniądze, a sieć wykonuje zewnętrzna firma. Stacje muszą być odpowiednio połączone - ich odległość nie powinna być większa niż kilometr - tłumaczy wiceburmistrz Jaworski. Podkreśla też, że po dołączeniu do systemu Targówka, dzielnica będzie starała się o kolejną bazę rowerową na osiedlu Derby, przy planowanym parku Magiczna.
Z planów władz zadowolony jest radny Wojciech Tumasz, który od długiego już czasu stara się ułatwić życie rowerzystom z Białołęki.
Potrzebne też stojaki
Niestety, póki co nie wiadomo jeszcze, gdzie konkretnie staną stacje Veturilo. Zdecyduje o tym operator. Zdaniem Tumasza, do czasu otwarcia wypożyczalni rowerów na Białołęce, powinno pojawić się jak najwięcej stojaków rowerowych w różnych punktach dzielnicy.
- Przy koszcie jednego stojaka ok. 500 zł, przeznaczenie 200 tys. zł na ten cel pozwoliłoby ustawić 400 stojaków w np. 50-80 miejscach na Białołęce - argumentuje radny.
Czy wniosek Tumasza zostanie zrealizowany, tego jeszcze nie wiadomo. Póki co białołęcki ratusz planuje umiejscowienie stojaków na rowery przy nowych szkołach: na Głębockiej, Hanki Ordonówny i Ceramicznej. Kiedy? W przyszłości.
Anna Sadowska