Park Żerański otwarty. Czy to rzeczywiście sukces?
dzisiaj, 15:19
Warszawscy urzędnicy na swoich stronach i przeróżnymi kanałami informacyjnymi z dumą obwieścili otwarcie parku Żerańskiego. Tymczasem wielu mieszkańców nie podziela zachwytu nad inwestycją za ponad 40 milionów złotych.
"Każdy znajdzie tu coś dla siebie - od pomostów i ścieżek rowerowych po park linowy" - zachwala Zarząd Zieleni Warszawy. Białołęcki ratusz w mediach społecznościowych świętował zakończenie inwestycji z entuzjazmem i licznymi emotikonami.
"Jeszcze niedawno był tu teren poprzemysłowy, a dziś - tętniąca życiem przestrzeń, w której spotykają się woda, zieleń i mieszkańcy.
Park Żerański ważniejszy od tramwaju wzdłuż Modlińskiej. Koszt zwala z nóg
Rozpoczyna się budowa parku Żerańskiego, a więc jedynego parku w Warszawie z linią brzegową udostępnioną mieszkańcom. Jakie jeszcze atrakcje dla mieszkańców Białołęki przewidzieli projektanci?
Takiego parku Warszawa jeszcze nie miała!" - ogłoszono.
Rumowiska jako "czwarta przyroda"
Park Żerański zajmuje 13 hektarów po zachodniej stronie Kanału Żerańskiego - od ul. Modlińskiej do Płochocińskiej. To pierwszy w stolicy park z ogólnodostępną linią brzegową. Jeszcze niedawno był to teren poprzemysłowy, pełen gruzu i pozostałości po dawnej infrastrukturze.
Ku zaskoczeniu wielu mieszkańców, wiele tych elementów... pozostało na miejscu. Mimo krytyki, Zarząd Zieleni postanowił zachować hałdy prefabrykatów i betonowych rumowisk. - Po latach stały się one częścią lokalnego ekosystemu - tłumaczą. Według urzędników, to "modelowy przykład tzw. czwartej przyrody"
- celowe włączenie dawnych struktur przemysłowych w krajobraz, by zwiększyć bioróżnorodność. Nie wszyscy jednak dostrzegają w tym estetykę czy logikę.
Nowy park na Białołęce - co już działa?
Na odwiedzających czekają alejki spacerowe, bulwar nad kanałem, pomosty, wiaty piknikowe i ponad 100 ławek. Zachowano elementy dawnego portu, takie jak drewniane dalby, słupy cumownicze czy zmodernizowane pomosty przeładunkowe, co podkreśla przemysłową historię miejsca.
Dla dzieci przygotowano plac zabaw i park linowy. W planach jest jeszcze pawilon z funkcją gastronomiczną i sanitarną, a w przyszłym roku - wodny plac zabaw finansowany z budżetu obywatelskiego.
Fala krytyki na otwarcie parku Żerańskiego
Choć urzędnicy ogłosili zakończenie inwestycji, mieszkańcy przekonują, że prace wciąż trwają.
"Jest październik, a wiele elementów nadal nie jest gotowych - pomosty, ścieżki przy kanałach czy poszerzenia brzegów" - piszą internauci.
"Te betonowe rumowiska wyglądają okropnie. Czy ktoś planuje je usunąć?" - dodaje inny mieszkaniec.
"Nie rozumiem, dlaczego nie zabezpieczono pomostów przed oficjalnym otwarciem. Przerwy między deskami są niebezpieczne dla dzieci" - zwraca uwagę kolejna osoba.
Uwagi mieszkańców zbiera radny Mateusz Senko, który złożył już ok. 100 interpelacji w sprawie niedociągnięć w nowym parku. Część z nich - jak mówi - została uwzględniona, ale wiele wciąż czeka na poprawki.
DB
.