To nie prima aprilis. "Plac Inwalidów to nazwa obraźliwa"

Znajdujący się na skrzyżowaniu Mickiewicza, al. Wojska Polskiego i Czarnieckiego plac Inwalidów powstał w 1923 roku jako jeden z dwóch - obok pl. Wilsona - centralnych punktów powstającego wówczas Żoliborza. Rondo Dmowskiego zniknie z mapy Warszawy? Rada miasta podzielona
Zaledwie kilka głosów zdecydowało, że jeden z ojców niepodległej Polski wciąż może być pozbawiony ronda w ścisłym centrum stolicy. Powołana przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego Warszawska Rada Kobiet chciałaby wymazać historyczną nazwę z planów miasta.

Nie chcą placu Inwalidów

Licząca sobie niemal sto lat nazwa jest wyrazem troski, jaką po odzyskaniu niepodległości Polacy otaczali okaleczonych podczas walk weteranów I wojny światowej. Jest ona bezpośrednim nawiązaniem do Dôme des Invalides (fr. kościoła Inwalidów), zbudowanego w latach 1677-1706 w Paryżu, podobnie jak warszawski Grób Nieznanego Żołnierza nawiązuje do swojego starszego, francuskiego odpowiednika.

W środę 24 listopada wieczorem urząd miasta poinformował, że Warszawska Rada Kobiet chce doprowadzić do zmiany nazwy placu. Na pierwszym posiedzeniu drugiej kadencji Izabela Sopalska-Rybak zaproponowała zmianę nazwy a przewodnicząca prof. Małgorzata Fuszara uznała, że jej zdaniem nazwa placu na Żoliborzu... obraża niepełnosprawnych. Dlaczego? Trudno stwierdzić. Słowa z czasem zmieniają znaczenie, ale według aktualnego słownika języka polskiego wydanego przez PWN "inwalida" to określenie człowieka, który utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy. Zdaniem językoznawców nie ma w nim niczego obraźliwego, a w czasie powstawania pl. Inwalidów słowo to było kojarzone z opieką nad weteranami wojennymi.

Warszawska Rada Kobiet - czym jest?

- W Warszawskiej Radzie Kobiet, powołanej przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego, zasiadają prawie wyłącznie aktywistki lewicowe i feministyczne, m.in. prof. Małgorzata Fuszara i dr hab. Magdalena Środa - pisaliśmy dwa lata temu. - Jak zapewnia ratusz, o jej powołanie apelowały "liczne organizacje kobiece", a także Uniwersytet Warszawski.

Wkrótce po powołaniu Rady warszawski radny Dariusz Lasocki zaapelował do prezydenta o powołanie analogicznej rady mężczyzn, stanowiących w Warszawie mniejszość znacznie bardziej zagrożoną - czego dowodzą policyjne dane - samobójstwami, wypadkami w pracy czy bezdomnością. Wiceprezydent Michał Olszewski odpowiedział wówczas, że warszawski ratusz nie ma planów co do powołania takiej instytucji.

Dominik Gadomski