Las Jarockiej na Białołęce? Sześć lat dyskusji
25 czerwca 2020
Dyskusje o nazwaniu niewielkiego lasu trwają od sześciu lat. Pomysłodawcy upamiętnienia popularnej w latach 70. piosenkarki nie odpuszczają.
Irena Jarocka (1946-2012) pochodziła ze Srebrnej Góry w Wielkopolsce, ale pięć ostatnich lat życia spędziła w Winnicy. O popularności piosenkarki najlepiej świadczy ogromna liczby zniczy, zapalanych przy grobie w katakumbach na Powązkach. Dwa lata po śmierci Jarockiej padła propozycja nazwania jej imieniem lasu Winnica oraz ochrzczenia tamtejszych alejek tytułami piosenek, takimi jak "Kawiarenki" czy "Motylem jestem".
Zniszczone miesiąc po remoncie. "Czy głupota ma granice?"
Kilka osób niszczy, płacimy wszyscy. Ustawione w ubiegłym miesiącu urządzenia zostały zdewastowane.
Sześć lat dyskusji
Spór między fanami Jarockiej a osobami, które niekoniecznie chcą widzieć "alejkę Motylem jestem", trwa od kilku lat. W 2017 roku warszawscy radni odrzucili propozycję, dyplomatycznie zasłaniając się nieprawdziwym argumentem, że "nie nazywa się lasów" (np. las Kabacki nosi imię Stefana Starzyńskiego).
W tym miesiącu radni z komisji nazewnictwa zaopiniowali nazwę "las Jarockiej" pozytywnie. Teraz sprawą zajmie się rada dzielnicy, ale ostateczną decyzję podejmie Rada Warszawy.
(lm)
.