Nowolipie - poprawiał widoczność piłą
2 marca 2012
Jak służby miejskie nic sobie nie robią z zagrożeń, wkracza obywatel. Z piłą. I piłuje...
Szybko jednak ustalono, gdzie mieszka - po zatrzymaniu przyznał, że to on chciał pozbyć się drzewa, bo... zasłaniało światło i widoczność. Sztuka mu się nie udała, ale dopiął swego: pień był nacięty tak mocno, że sprawę dokończyła straż pożarna, inaczej drzewo mogło się złamać.
Za prewencyjne wycięcie sprawca odpowie przed sądem.
TW Fulik
na podstawie informacji straży miejskiej