REKLAMA

Białołęka

wypadki »

 

Jechał ponad setką, wjechał autem w dom i... uciekł

  30 lipca 2015

alt='Jechał ponad setką, wjechał autem w dom i... uciekł'

W niedzielne popołudnie prawdopodobnie pijany kierowca wjechał w ścianę budynku przy ulicy Prząśniczek. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale sprawca uciekł, mimo że na miejscu było dużo ludzi. Policja go szuka. A mieszkańcy apelują: mamy dość piratów drogowych, niech władze dzielnicy zrobią tu progi spowalniające.

REKLAMA

- Ten debil gnał Czeremchową ponad 100 km/h. Nie wyrobił się na zakręcie w Prząśniczek, stracił panowanie nad samochodem, jego auto wbiło się w ogrodzenie jednej z posesji, powywalało słupki, ścięło drzewka i uszkodziło ścianę budynku - opowiada jedna z mieszkanek. Na miejscu było wielu świadków, jednak jakimś cudem mężczyzna po wyjściu z samochodu. Progi czy policjanci z radarem? Czeremchowa szuka rozwiązań Progi czy policjanci z radarem? Czeremchowa szuka rozwiązań
Część mieszkańców chce zainstalowania progów zwalniających na całej długości Czeremchowej. To długa, prosta ulica i niektórzy kierowcy jeżdżą tu grubo ponad dopuszczalne 40 km/h.
.. oddalił się. Zanim przyjechali mundurowi, już nie było po nim śladu. Czy udało się go złapać? Policja jest bardzo wstrzemięźliwa w udzielaniu informacji. Młodsza aspirant Monika Trzcinka z północnopraskiej komendy obiecała sprawdzić tę informację, jednak po ponad dobie odesłała nas do wydziału ruchu drogowego. A biuro prasowe Komendy Stołecznej Policji od poniedziałku nie jest w stanie ustalić i przekazać informacji, czy kierowca-pirat został złapany.

Tymczasem mieszkańcy nie szczędzą słów oburzenia na pracę policji. - To przez ich lenistwo piraci zrobili sobie z Czeremchowej autostradę. Mieszkam tu prawie 50 lat a patrol z radarem widziałam raz, całkiem niedawno. Chyba któryś z sąsiadów ich w końcu ściągnął, bo przecież sami by na to nie padli - komentuje jedna z mieszkanek. Próbowaliśmy ustalić, z jakim efektem zakończyła się praca drogówki z "suszarką" na Czeremchowej, ale ta informacja też jest dla stołecznej policji trudna do ustalenia.

Zamontujcie progi!

Mieszkańcy od dawna wiedzą, jak można rozwiązać problem. - Czeremchowa i Prząśniczek to dla kierowców jakieś arterie do ścigania się. Mamy tego serdecznie dość. Nawet jeśli ustawione zostałyby znaki ograniczające prędkość samochodów do 10 km/h (jest 40 km/h), to piraci i tak robiliby sobie tutaj rajdy - mówi jeden z mieszkańców i dodaje, że już kilka razy prosili białołęcki ratusz o montaż progów zwalniających. - Niestety, wszystkie nasze prośby trafiały do kosza. Nie mamy już nadziei - mówi.

Burmistrz Piotr Jaworski wcale nie jest zdziwiony, że petycje mieszkańców nie przyniosły oczekiwanych przez nich efektów. - Poprzedni burmistrz Jacek Kaznowski w ogóle nie dopuszczał możliwości, aby na Białołęce pojawił się choćby jeden próg zwalniający - wyjaśnia Jaworski i zaznacza, że od poprzednika odróżnia go m.in to, że nie jest zdeklarowanym przeciwnikiem progów i chce usiąść z mieszkańcami Czeremchowej i Prząśniczek do rozmów. - Najpierw zachęcam do napisania wniosku w tej sprawie. Potem spotkamy się i porozmawiamy. Nie wykluczam, że pojawią się tam progi - mówi burmistrz.

(PB)

.
 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA